23 kwietnia turecka spółka BMC – jak zapowiadała kilka tygodni temu – przekazała podsekretariatowi do spraw przemysłu obronnego (SSB) pierwsze dwa prototypy zmodernizowanych czołgów Altay z serii T.2. Uroczystość przygotowano z wielką pompą, jako wielkie wydarzenie, doniosłe nie tylko ze względu na niewątpliwy przełom techniczny w produkcji czołgów, ale też z powodu bliskości wyborów prezydenckich, które odbędą się 14 maja. Recep Tayyip Erdoğan od dawna, myśląc o kolejnej kadencji, swoją retorykę opiera na chwaleniu się osiągnięciami tureckiego przemysłu obronnego.
Oprócz prezydenta Turcji w uroczystości wzięli udział dyrektor SSB İsmail Demir, minister obrony narodowej Hulusi Akar, a także całe dowództwo tureckich sił zbrojnych, w tym szef sztabu generalnego generał Yaşar Güler, dowódca wojsk lądowych generał Musa Avsever, dowódca marynarki wojennej admirał Ercüment Tatlıoğlu i dowódca wojsk lotniczych generał Atilla Gülan.
10 yıl önce ilk ortaya konan prototipten çok farklı ve üstün kabiliyetlere sahip yeni Altay tankımız, inşallah coğrafyamızda Silahlı Kuvvetlerimiz için çok önemli bir güç çarpanı olarak görev yapacak. pic.twitter.com/q3ba8bAEVo
— Recep Tayyip Erdoğan (@RTErdogan) April 23, 2023
Zaprezentowane prototypy Altaya T.2 wyposażono w południowokoreański power-pack, łączący silnik wysokoprężny Doosan DV27K o mocy 1500 koni mechanicznych i automatyczną skrzynię biegów S&T Dynamics EST15K. Niebawem wojska lądowe Turcji rozpoczną testy odbiorcze, które mają być przepustką do pierwszych dostaw do jednostek w 2024 roku. Wydaje się więc, że problemy z silnikami zażegnano na dobre. Powstanie prototypów wieścił jeszcze w listopadzie 2022 roku serwis SavunmaSanayiST. Wówczas jednak należało być ostrożnym w ferowaniu wyroków.
Seryjne Altaye T.2 otrzymają oznaczenie Altay AMT i przejdą kolejny etap rygorystycznych testów, które zakończą się w 2025 roku. Ta wersja będzie zawierać południowokoreański power-pack. Natomiast lokalny – na bazie 12-cylindrowego, widlastego, turbodoładowanego silnika Batu o mocy 1500 koni mechanicznych – ma pojawić się dopiero w 2026 roku. Do tego czasu ma nastąpić rozwiązanie wszystkich problemów.
Podczas ceremonii Erdoğan nawiązał do tego, że Ankarze udało się opracować czołgi, a także rozwijać lokalny silnik, mimo wielu przeciwności, w tym prób sabotażu ze strony różnych podmiotów z powodów mniej lub bardziej jawnych. Z pewnością miał na myśli niemieckie embargo, gdyż pierwsze egzemplarze wyposażono w niemieckie silniki MTU Friedrichshafen MT 883 Ka 501 o mocy 1500 koni mechanicznych wraz z automatycznymi skrzyniami biegów RENK.
Yüksek yerlilik oranıyla, ileri teknolojisiyle, dünyadaki benzerlerinden üstün özellikleriyle yeni Altay tankımızı bugün Silahlı Kuvvetlerimize teslim ettik.
Ülkemize, milletimize ve kahraman ordumuza hayırlı olsun. pic.twitter.com/SI9YJOAryJ
— Recep Tayyip Erdoğan (@RTErdogan) April 23, 2023
Pierwszego zmodyfikowanego Altaya T.2 – określanego jako Yeni Altay (nowy Altay) – ujawniono 22 marca, zapowiadając z całą pewnością, że trafi do odbiorcy 23 kwietnia. Określenie pojazdu mianem nowego wskazywać miało, że w platformie wprowadzono poważne zmiany i ulepszenia, w tym wiele podzespołów zamieniono na produkty przedsiębiorstw krajowego przemysłu obronnego.
Przedstawiciele BMC robią dobrą minę do złej gry, twierdząc, że opóźnienie dostaw seryjnych egzemplarzy jest w gruncie rzeczy lepszym rozwiązaniem dla wojsk lądowych Turcji. Zwłoka pozwoliła dopracować pakiet modernizacyjny i wdrożyć wiele poprawek jeszcze na etapie prototypu. Ankara podjęła się już wcześniej modernizacji Leopardów 2A4 do standardu 2A4TM na bazie doświadczeń z konfliktu w Syrii. Jak wiadomo, operacja „Tarcza Eufratu” uwydatniła braki w opancerzeniu tureckich czołgów.
Prawdopodobnie modernizacja obejmie 83–120 egzemplarzy, zgodnie z obietnicami z 2017 roku. Elementem wspólnym prac rozwojowych nad Altayem i Leopardem 2A4 była w styczniu 2021 roku prezentacja hybrydy kadłuba Leoparda 2A4 i wieży Altaya. Na wieży znalazły się między innymi elementy aktywnego systemu ochrony Akkor Pulat typu hard-kill i układ ostrzegania o opromieniowaniu laserem TLUS oraz nocny przyrząd obserwacyjny kierowcy ADIS.
W szczególności priorytetem w nowych Altayach stało się odizolowanie dwóch magazynów amunicji drugiego rzutu od przedziału bojowego. W tych magazynach znajdują się razem 24 naboje, co stanowi istotne niebezpieczeństwo dla czołgistów. W dalszej kolejności zwiększono poziom osłonności balistycznej stropu wieży przed porażeniem przeciwpancernymi pociskami kierowanymi i amunicją krążącą. Tym sposobem czołg ma być bardziej odporny na ataki z górnej półsfery. Zainstalowano aktywny system ochrony Akkor Pulat. Zwiększono świadomość sytuacyjną załogi poprzez instalację systemu obserwacji dookolnej Aselsan Örümcek 360° i systemu ostrzegania o opromieniowaniu wiązką lasera Aselsan Yamgöz. Czołg otrzymał też kamuflaż mobilny. Przedstawiciele BMC zapewniają, że wariant T.2 będzie mógł strzelać czołgowymi ppk z działa głównego.
Jeśli wierzyć szumnym zapewnieniom producenta, do dziewięciu miesięcy skróci się czas produkcji seryjnej czołgu. Po ewentualnym przestawieniu na produkcję wojenną może to być od dwóch do pięciu miesięcy. Zakłada się, że w rok ma powstawać około stu (po uruchomieniu produkcji pełnoskalowej), aby zaspokoić potrzeby krajowe i eksportowe, w szczególności katarskich wojsk pancernych, które otrzymają sto wozów, wyczekiwanych od kilku lat. W tym celu realizacji zamówienia produkcja będzie dzielona w stosunku 70:30 lub 75:25.
Tureckie ministerstwo obrony docelowo myśli o wprowadzeniu do służby czołgu w wariancie T.3, wyposażonym w wieżę bezzałogowa z automatem ładującym, która nadawać się będzie do integracji z różnymi typami uzbrojenia, w tym różnymi typami dział głównych. W szczególności Turcy mają (będące jeszcze w powijakach) plany instalacji armat kalibru 130 milimetrów.
Zakłada się obniżenie masy czołgu, aby podnieść współczynnik mobilności (wysoki stosunek mocy do masy). Altaye w trzecim wariancie mają mieć możliwość współpracy z bezzałogowcami rozpoznawczymi na lądzie i w powietrzu, w tym amunicją krążącą. Na pierwszy plan wysuwają się więc ulepszenia zapewniające przetrwanie załogi i zwiększenie świadomości sytuacyjnej.
Turcy nadal nie wyzbyli się planów zakupu łącznie tysiąca czołgów, które mają być zamawiane w transzach po 250. Nie wiadomo, jak na terminowość dostaw i czas realizacji programu wpływać będzie aktualna i przyszła sytuacja gospodarcza państwa. Nie można również zapominać, że dopiero teraz prototypy rozpoczną prawdziwe próby poligonowe i dopiero po ich zakończeniu, ewentualnych poprawkach i uzyskaniu certyfikacji będziemy mogli powiedzieć, że Altay ma wszystkie choroby za sobą.
Zobacz też: Czy Francja zaproponuje Indiom Leclerki XLR?