Najważniejszym wydarzeniem ubiegłego roku dla konsorcjum Eurofighter było podpisanie umowy na dostawę dwudziestu nowych samolotów dla hiszpańskich sił powietrznych. Informację podano do wiadomości publicznej w czasie targów ILA w Berlinie. Szesnaście myśliwców jednomiejscowych i cztery dwumiejscowe, wszystkie w wersji Tranche 4, pozwoli wycofać ze służby wiekowe myśliwce EF-18M/BM Hornet z 46. Skrzydła stacjonującego w Gando na Wyspach Kanaryjskich.

Hiszpański kontrakt bazuje na rozwiązaniach z niemieckiego programu Quadriga, w którego ramach powstanie trzydzieści osiem Eurofighterów dla Luftwaffe. Samoloty będą fabrycznie wyposażone w radary AESA E-Scan Mk.1 znacznie zwiększające zdolności samolotu w zakresie wykrywania i jednoczesnego śledzenia wielu celów powietrznych i lądowych. Na marginesie warto dodać, że w fabryce w Manching trwa już montaż końcowy pierwszego egzemplarza dla niemieckich sił powietrznych. Dostawy mają się rozpocząć w połowie obecnej dekady.



Andreas Hammer, kierujący wydziałem samolotów bojowych w Airbusie, jest przekonany, że to jeszcze nie koniec zamówień ze strony Hiszpanii. Prognozuje on, że także pozostałe hiszpańskie Hornety zostaną zastąpione Eurofighterami. Hiszpania ma jeszcze około sześćdziesięciu EF-18M w 12. Skrzydle z Torrejón i 15. Skrzydle z Saragossy.

Równolegle Hiszpanie nie zaniedbują kwestii ciągłego zwiększania możliwości bojowych samolotów już będących w linii. Najnowszym osiągnięciem w tym zakresie jest poszerzenie wachlarza uzbrojenia o przeciwpancerne pociski kierowane MBDA Brimstone. Ich integracją z zajmie się Centrum Logistyczne do spraw Uzbrojenia i Testów (Centro Logístico de Armamento y Experimentación) z bazy Torrejón. Dowódca grupy lotniczej 14. Skrzydła, podpułkownik Jesús Salazar, powiedział, że pociski powinny wejść do służby do końca tego roku.

Hiszpański Typhoon pobierający paliwo z amerykańskiego KC-130J.
(US Marine Corps / Staff Sgt. Vitaliy Rusavskiy)

Pocisk Brimstone opracowano początkowo z myślą o masowym użyciu w trybie „odpal i zapomnij” przeciw dużym formacjom pancernym. Później dodano głowicę naprowadzającą na odbite światło lasera. W trybie „odpal i zapomnij” do naprowadzania jest wykorzystywany radar milimetrowy porównujący uzyskiwany obraz z biblioteką danych o potencjalnych celach. Oba tryby można stosować zamiennie lub razem. Pocisk osiąga prędkość Mach 1,3, ma zasięg około 20 kilometrów i jest uzbrojony w tandemową głowicę bojową. W trakcie użytkowania wyewoluował z broni stricte przeciwpancernej w wielozadaniową. Może być używany do atakowania budynków, stacji radiolokacyjnych czy jednostek pływających. Spośród użytkowników Eurofighterów do tej pory Brimestone’ów używa jedynie Royal Air Force.



Dodatkowo w 14. Skrzydle z Albacete trwają prace nad reaktywacją 142. Eskadry, która będzie latała na Typhoonach. W tej chwili 14. Skrzydło ma tylko jedną aktywną eskadrę (141.), ponieważ większość jego pilotów służy w roli instruktorów w 11. Skrzydle w Morón. 142. Eskadra będąca członkiem NATO Tiger Asossiation ma zostać odtworzona w 2024 roku. W tej chwili sześciu doświadczonych pilotów realizuje zadania administracyjne związane z odtworzeniem eskadry.

Brytyjski Typhoon FGR.4.
(Corporal Alex Scott / UK MOD © Crown copyright 2021)

Kolejne Typhoony dla Włoch?

Zakup dodatkowych samolotów mogą rozważać także Włochy. Taką informacją podzielił się przedstawiciel BAE Systems w czasie prezentacji raportu dotyczącego myśliwców przed komisją obrony Izby Gmin. Nikt ze strony włoskiej nie potwierdził jednak tych informacji.

Brytyjski koncern będący jednym z uczestników programu Eurofigher upatruje szansy na zamówienie myśliwców przez Aeronauticę Militare, która w ciągu kilku lub kilkunastu lat prawdopodobnie będzie chciała wycofać dwa typy samolotów będących obecnie w uzbrojeniu. Chodzi o Tornada ECR i Eurofightery Tranche 1. Tych pierwszych jest piętnaście, drugich – dwadzieścia sześć.

Włoski Typhoon.
(Gian Marco Anzellotti, Creative Commons Attribution 2.0 Generic)

Jest to więc sytuacja podobna do tej, z którą mamy do czynienia w Niemczech. Tam również samoloty Tranche 1 zostaną zastąpione maszynami Tranche 4 (program Quadriga), a zadania Tornad ECR przejmą Eurofightery EK zbudowane na bazie Tranche 5. W zależności od daty wycofania samolotów Włochy mogłyby się zdecydować na nowe Eurofightery Tranche 4, których produkcja już się rozpoczyna, lub poczekać na wersję Tranche 5. Ta ma się pojawić w 2028 roku. Oczywiście są to jedynie przewidywania i nadzieje BAE Systems. Równie dobrze może się okazać, że Włochy poczekają z modernizacją lotnictwa aż do pojawienia się Tempesta, w którego budowę są zaangażowani.



Możliwa modernizacja Typhoonów Tranche 1

W czasie tego samego posiedzenia komisji obrony izby Gmin BAE Systems przedstawiło także możliwość modernizacji Typhoonów Tranche 1 pozostających w uzbrojeniu RAF-u. To swego rodzaju nowość, ponieważ do tej pory panowała narracja, że myśliwce w wersji Tranche 1 są na tyle odmienne – pod względem nie tylko wyposażenia, ale również konstrukcji płatowca – od późniejszych Tranche 2/3, że ich modernizacja jest niemożliwa. Tymczasem okazuje się, że jest jak najbardziej możliwa, a BAE Systems przesyłało do brytyjskiego ministerstwa obrony analizy wskazujące elementy płatowca i awioniki wymagające wymiany w razie takiej operacji. Ale ministerstwo nigdy nie wyrażało zainteresowania.

Stosowany w Eurofighterach silnik EJ200 powstał na bazie opracowanego przez Rolls-Royce’a silnika XG-40.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Jako przykład modernizacji Typhoonów Tranche 1 przywołano Hiszpanię. Tam w ramach programu Operational Flight Program 02, opracowanego przez Centro Logistico de Armamento y Experimentacion i realizowanego własnymi siłami, samoloty pierwszej serii produkcyjnej otrzymały wyposażenie pochodzące z myśliwców Tranche 2/3. Są to między innymi cyfrowe rejestratory obrazu i głosu w kabinie, komputerowy generator symboli na wyświetlaczach, możliwość instalacji zasobników z celownikami laserowymi czy elektroniczny panel z danymi serwisowymi. Co więcej, nie jest to ostatnia modernizacja hiszpańskich Typhoonów Tranche 1. Kolejne mają być realizowane stopniowo do początku lat trzydziestych, a rozpoczęcie wycofywania ich ze służby jest planowe dopiero na 2040 rok.

RAF-owskie Typhoony Tranche 1 są przedmiotem ciągłych zmian planistycznych w ministerstwie obrony. Strategiczny Przegląd Obrony i Bezpieczeństwa z 2010 roku zakładał wycofanie tych samolotów do 2019 roku. Decyzję zmieniono w raporcie z 2015 roku, w którym zapisano, że z najstarszych samolotów zostaną utworzone dwie eskadry myśliwskie. Do kolejnej zmiany doszło w 2021 roku po publikacji raportu ministerstwa obrony Defence in a Competitive Age zawierającego program przeobrażenia sił zbrojnych na najbliższe lata. W raporcie zapisano wycofanie wszystkich Typhoonów Tranche 1 do 2025 roku. Według autorów raportu środki zaoszczędzone dzięki wycofaniu najstarszych Typhoonów mają być przeznaczone na modernizację nowszych wersji Tranche 2 i Tranche 3. Mają one zyskać możliwość przenoszenia pocisków powietrze–ziemia Spear 3 i będą wyposażone w radary E-Scan Mk.2.



Wielka Brytania kupiła pięćdziesiąt dwa Typhoony Tranche 1 (trzydzieści pięć jednomiejscowych i siedemnaście dwumiejscowych). Wliczają się w to także cztery maszyny przedseryjne wykorzystywane do testów. Spośród pozostałych czterdziestu ośmiu samolotów wykorzystywanych operacyjnie jeden spisano ze stanu po wypadku, a szesnaście maszyn dwumiejscowych wycofano ze służby i rozebrano na części do wykorzystania w pozostałych samolotach. W ten sposób w służbie RAF-u pozostaje trzydzieści jeden Typhoonów Tranche 1.

Typhoon FGR.4 kołuje do startu z dwoma pociskami Storm Shadow.
(Cpl Steve Buckley RAF / UK Ministry of Defence 2021)

Eurofighter EK

Postępują również prace nad Eurofighterem EK – wersją do obezwładniania i niszczenia obrony przeciwlotniczej przeciwnika. Eurofightery zastąpią w tej roli Tornada, których czas służby zbliża się do końca. Ich podstawowym uzbrojeniem będą pociski przeciwradiolokacyjne AGM-88E AARGM, ale będą również wyposażone w zasobniki walki elektronicznej do zagłuszania radarów.

Formalna decyzja niemieckich władz o rozpoczęciu prac nad Eurofighterem EK zapadła w marcu 2022 roku. Od tego momentu głównym znakiem postępu była pełnowymiarowa makieta zaprezentowana w Berlinie w czasie targów ILA. Rzeczywiste prace toczą się na razie bardziej w gabinetach niż na rzeczywistych samolotach. Pierwszym krokiem realizowanym przez Airbusa jest analiza rynku w zakresie dostępnych systemów walki elektronicznej i ich możliwości zagłuszających. Następnie spośród dostępnych rozwiązań Airbus wybierze optymalny pakiet i przeprowadzi analizę dotyczącą możliwości integracji tych urządzeń z Eurofighterem EK. Ten etap ma potrwać do maja 2024 roku.



Wtedy europejski myśliwiec zyska pierwsze zaawansowane zdolności zwalczania obrony przeciwlotniczej. Odbędzie się to w ramach programu cyklicznego zwiększania zdolności bojowych Eurofightera Phase 4 Capability Enhancement (P4E). Maszyny w konfiguracji P4E będą już dysponowały systemem lokalizacji emiterów promieniowania radarowego (Emitter Location System, ELS) i będą zintegrowane z pociskami AARGM i HARM. Integracja zasobników walki elektronicznej jest zaplanowana w następnym etapie, przy okazji kolejnego zwiększania możliwości bojowych P5E. Ostatecznie Niemcy chcą, aby samolot był gotowy do służby w 2028 roku.

Niemieckie myśliwce Eurofighter w RAAF Base Darwin.
(Department of Defence, LACW Emma Schwenke)

Kanclerz Olaf Scholz zapowiedział zakup piętnastu Eurofighterów EK, które zostaną zbudowane od podstaw jako samoloty w wersji Tranche 5. Airbus jednak zapowiada, że nowe rozwiązania zostaną także zintegrowane ze starszymi samolotami Tranche 2/3, a być może również Tranche 4 zamówionymi w ramach programu Quadriga.

– Piętnaście samolotów to nawet nie jest jedno skrzydło – tłumaczy Andreas Hammer. – Spodziewamy się zwiększenia tej liczby. Osobiście wierzę, że Eurofightery Tranche 5 zastąpią samoloty Tranche 2/3 na tej samej zasadzie, jak Quadriga zastąpi myśliwce Trache 1.

Głowica systemu PIRATE na Typhoonie FGR.4 obok wiatrochronu kabiny.
(Cpl Neil Bryden / RAF / MOD)

Przy okazji prac nad Eurofighterem EK pojawiła się także kwestia wyboru radaru dla tej wersji. Niemcy dla swoich pozostałych samolotów kupują radary ECRS 1.0 (E-Scan Mk.1), ale opracowano również wersję ECRS 2.0 (E-Scan Mk.2) zoptymalizowaną do walki elektronicznej, wybraną przez Włochy i Wielką Brytanię. W Niemczech rozpoczęła się dyskusja, czy dla potrzeba samolotu do zwalczania obrony przeciwlotniczej nie lepiej kupić radary ECRS 2.0, jednak według Hammera Niemcy zostaną przy radarze ECRS 1.0. Po pierwsze: już podpisano pewne kontrakty, a po drugie: jednym z wymogów dla nowego samolotu jest zapewnianie zagłuszania radarów w zakresie 360 stopni wokół maszyny, a to jest niemożliwe do osiągnięcia z radarem umieszczonym w nosie. Dlatego lepszym rozwiązaniem będą zasobniki walki elektronicznej.



Tranche 5 i dalej

Powstanie Eurofighterów Tranche 5 nie ogranicza się do Eurofightera EK, ale jest częścią wieloletniego programu rozwoju możliwości samolotu nazwanego Long Term Evolution. Poza ulepszonym systemem samoobrony DASS (Defensive Aids Sub System) i zmodernizowanym interfejsem człowiek-maszyna, które będą zaimplementowane już w maszynach Tranche 4.

W kabinie ma się pojawić dotykowy ekran wielkoformatowy o wymiarach 20,3 × 50,8 centymetra oferujący dużą dowolność konfiguracji zgodnie z preferencjami pilota i filozofią danych sił powietrznych. Wyświetlacz oznaczony MFD-4820 będzie oferował wysoką jasność i będzie dostosowany do współpracy z goglami noktowizyjnymi. Jest projektowany tak, aby reagował na nacisk, więc będzie można zeń korzystać w standardowych rękawicach pilota. Ponadto wirtualne przełączniki będą reagowały dopiero po puszczeniu palca z przycisku, co ma ułatwić korzystanie z ekranu w czasie manewrowania lub turbulencji.

Nowy system samoobrony DASS oznaczony Praetorian Evolution składa się z pięciu zestawów urządzeń widocznych na zewnętrznych powierzchniach płatowca. Są to: czujniki wykrywające opromieniowanie, czujniki wykrywające zbliżające się pociski, wyrzutniki flar i pasków aluminiowych pod skrzydłami, dwa zasobniki walki radiolektronicznej na końcówkach skrzydeł, a także zasobnik z celem pozorowanym Ariel, holowanym na stumetrowym przewodzie ze światłowodem i zdolnym działać przy prędkości do Mach 2. Ma on działać również jako system walki radioelektronicznej o możliwościach ofensywnych i system zwiadowczo-rozpoznawczy (co ma obejmować także identyfikowanie i wskazywanie celów), aby usprawnić współpracę Typhoona z maszynami kolejnej generacji.



Kolejne zmiany będą obejmowały szeroko pojętą awionikę. Chodzi przede wszystkim o zwiększenie mocy obliczeniowej komputerów pokładowych, które będą musiały przetwarzać dane z większej liczby sensorów i zarządzać coraz szerszym wachlarzem przenoszonego uzbrojenia. Niewykluczona jest także modernizacja silników EJ200. Ostateczna konfiguracja wersji Tranche 5 nie jest jeszcze ustalona. Wiadomo natomiast, że po niej w okolicy 2030 roku ma się pojawić kolejna modyfikacja: Phase 6 Enhancement. W tej chwili konsorcjum Eurofighter ma na celu utrzymywanie myśliwców na poziomie odpowiadającym potencjalnym rywalom do 2060 roku.

Drugim powodem stałej modernizacji Eurofightera jest fakt, że opracowane dzięki temu urządzenia i technologie zostaną później wykorzystane przy projektowaniu i budowie myśliwców nowej generacji, Tempesta i FCAS-a. Oba będą nie tylko samolotami, ale całymi systemami walki powietrznej obejmującymi środki rozpoznawcze czy roje współpracujących ze sobą maszyn bezzałogowych o różnym przeznaczeniu. Te same możliwości zyskają Eurofightery, które zostaną zintegrowane z lojalnymi skrzydłowymi i remote carrierami. To kolejny powód konieczności zwiększania możliwości komputerów i przesyłu danych w Eurofighterach.

Przeczytaj też: Piwot na atom i gniew Paryża. Czemu Australia wybrała rewolucyjny kierunek rozwoju floty podwodnej?

Flt Lt Andy Donovan / UK MOD © Crown copyright 2022