Jak informuje rosyjska rządowa agencja informacyjna RIA Nowosti, w pierwszym tygodniu grudnia na poligonie Aszułuk pierwszy raz przetestowano ciężkiego drona bojowego S-70 Ochotnik-B w roli myśliwsko-przechwytującej z „funkcjonalnymi symulatorami” pocisków powietrze–powietrze. Wcześniej maszyna wykonywała serię lotów, podczas których badano jej zachowanie w powietrzu i prace systemów pokładowych. Ochotnik wykonał także kilka wspólnych lotów z myśliwcami Su-57.

Jeżeli informacje przekazywane przez Rosjan się potwierdzą, oznacza to istotny przełom w rozwoju Ochotnika i świadczy o rzeczywistym przyspieszeniu prac nad projektem. W sierpniu tego roku takie właśnie plany ogłosił prezes Objediniennoj awiastroitielnoj korporacyi Jurij Slusar, zapowiadając wejście Ochotnika do służby w 2024 roku.

Symulatory pocisków powietrze–powietrze, o których pisze RIA Nowosti, to urządzenia mające korpus i wyposażenie elektroniczne rzeczywistych pocisków rakietowych, ale brakuje im silnika i głowicy bojowej. Dzięki nim można przetestować działanie awioniki i systemów naprowadzania drona. Nie podano informacji, który konkretnie typ pocisków został użyty, a jedynie, że próby zakończyły się powodzeniem. Kwestią otwartą pozostaje użycie symulatorów w wewnętrznych komorach uzbrojenia drona czy też w podwieszonych zasobnikach. Ma to znaczenie dla utrzymania charakterystyki obniżonej wykrywalności Ochotnika-B.



W październiku Suchoj ogłosił przetarg na budowę stacji kontroli naziemnej NPU-70. W ramach umowy do 2022 roku mają zostać dostarczone trzy prototypy (do tej pory zbudowano tylko jeden egzemplarz), zaś seryjna produkcja ma się rozpocząć w 2025 roku. Całkowita wartość kontraktów dotyczących S-70 zawartych przez rosyjskie ministerstwo obrony wyniesie około 4 miliardów rubli, czyli 197 milionów złotych, do 2025 roku.

Rola i zadania Ochotnika-B

Rosyjscy i zagraniczni eksperci cały czas spekulują nad rolą, którą ma odgrywać dron w rosyjskim lotnictwie. Powszechnie uważa się, że będzie tak zwanym lojalnym skrzydłowym dla myśliwca piątej generacji Su-57. Ochotnik-B ma osłaniać samoloty załogowe i przekazywać im dane z radarów, rozszerzając ich pole widzenia radiolokacyjnego. Uzbrojenie przenoszone przez drona ma stanowić zapas dla Su-57, zwiększając jego możliwości w trakcie wykonywania lotu bojowego.

Dron ma mieć możliwość współdziałania z kilkoma maszynami załogowymi jednocześnie. W Rosji trwa dyskusja nad stopniem autonomiczności Ochotnika-B – czy będzie on zdolny do podejmowania samodzielnych ataków czy też decyzję o użyciu broni podejmie człowiek. Wszystko wskazuje, że przynajmniej na tym etapie Ochotnik ma być sterowany przez pilota Su-57.



Bezzałogowiec ma służyć także do przełamywania obrony powietrznej, w czym pomóc ma obniżona wykrywalność. Zachodni eksperci wątpią w możliwości Ochotnika w tym zakresie i wskazują szereg niedoróbek w kształcie prototypowej jednostki. Rosjanie odpierają zarzuty, przyznając jednocześnie, że w przyszłych egzemplarzach drona zostaną wprowadzone zmiany konstrukcyjne, które zapewnią mu kształt zbliżony do amerykańskich samolotów stealth piątej generacji.

Rozwój konstrukcji

S -70 Ochotnik-B jest rozwijany co najmniej od roku 2011. Pierwszy lot maszyny odbył się w się 3 sierpnia ubiegłego roku w 929. Państwowym Ośrodku Lotniczo-Doświadczalnym imienia Czkałowa w Achtubinsku (150 kilometrów od Aszułuku). Od tego czasu jest intensywnie testowany, pojawiły się nawet niepotwierdzone sugestie, że był obecny w Syrii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż Rosjanie wykorzystywali działania w tym kraju do testowania nowego uzbrojenia, między innymi myśliwców Su-57, które kilkakrotnie były tam obecne.

Ochotnik-B jest zbudowany w układzie latającego skrzydła o rozpiętości 19 metrów i długości 14 metrów, waży około 20 ton i może przenosić do 2 tysięcy kilogramów uzbrojenia w komorach wewnętrznych. Co istotne, jest zdolny do osiągania prędkości okołodźwiękowych, choć tylko przez krótki czas. Napęd stanowi silnik turbowentylatorowy AŁ-41F1 (Izdielije 117), wykorzystywany między innymi w myśliwcach Su-35.



Rosjanie w ostatnich latach intensywnie rozwijają swoje bezzałogowce, w tym te ciężkie, zdolne do długotrwałego lotu i wykonywania bardziej skomplikowanych zadań, również bojowych. Oprócz Ochotnika testowany jest mniejszy dron Orion, także zdolny do przenoszenia uzbrojenia, czy średni bezzałogowiec Altius mający być przede wszystkim wykorzystywany do misji zwiadowczych.

W sierpniu tego roku Rosja rozpoczęła szkolenie operatorów ciężkich dronów bojowych. Krajowe przedsiębiorstwa aktywnie działają nie tylko w zakresie opracowywania bezzałogowych maszyn, ale także odpowiednio przystosowanych dla nich systemów, w tym uzbrojenia.

Zobacz też: Wietnamskie MiG-i-21 mogą stać się dronami

(ria.ru, thedrive.com)

Minoborony Rossii