Na początku miesiąca dowództwo brazylijskich sił powietrznych ujawniło korektę planu zakupów wyposażenia. Zmiany są bardzo poważne – zakładają podwojenie liczby zamówionych wielozadaniowych samolotów bojowych JAS 39E/F Gripen (lokalne oznaczenie F-39E/F) i jednocześnie redukcję o połowę liczby planowanych do zakupu samolotów transportowo-tankujących KC-390 Millennium.
Zmiany są spowodowane ciężką sytuacją gospodarczą Brazylii wywołaną pandemią COVID-19. Zmniejszone wpływy z podatków i zwiększone wydatki zmusiły rząd i dowództwo sił powietrznych do dokonywania trudnych wyborów. Musząc wybierać pomiędzy zwiększeniem liczby myśliwców lub transportowców zdecydowano się na te pierwsze.
– Zakupiliśmy pierwszą partię, ale docelowo planujemy posiadać około sześćdziesięciu lub siedemdziesięciu myśliwców – powiedział dowódca brazylijskiego lotnictwa, generał Carlos de Almeida Baptista Júnior. – Wkrótce rozpoczniemy rozmowy na temat drugiej transzy. Trzydzieści sześć myśliwców nie jest wystarczające dla państwa wielkości Brazylii.
W tej chwili w Brazylii trwają próby w locie pierwszego F-39E dostarczonego 20 września 2020 roku do portu Navegantes. Samolot wyprodukowano w Szwecji i tam zrealizowano na nim pierwszą część testów. Próby brazylijskie obejmują między innymi badanie systemu kontroli lotu i przystosowanie do warunków tropikalnych. Jeśli chodzi o wyposażenie specyficzne dla Brazylii, badany jest system łączności Link BR2 umożliwiający szyfrowany przesył danych i komunikacji głosowej.
Plany zakupu większej liczby Gripenów oznaczają konieczność zmniejszenia zamówienia na KC-390. Zgodnie ze słowami generała Baptisty w 2021 roku siły powietrzne będą mogły zapłacić jedynie połowę swoich pierwotnych zobowiązań za Gripeny i KC-390. Jeszcze do niedawna obowiązywało zamówienie na dwadzieścia osiem KC-390, ale po ostatnich negocjacjach ministerstwa obrony z Embraerem będzie ono zredukowane do trzynastu–szesnastu sztuk. Brazylijski producent będzie wytwarzał jedynie dwa samoloty rocznie.
Zamówienie na transportowce ograniczono, chociaż to właśnie one, a nie myśliwce, odrywają większą rolę w walce z pandemią COVID-19. Pierwsze dwa seryjne KC-390, które dostarczono w końcu 2019 roku, zostały zaangażowane do transportu materiałów medycznych w rejony państwa, w których występowały niedobory środków ochronnych i leczniczych. Pierwszy lot odbył się 10 kwietnia 2020 roku na trasie z Rio de Janeiro do Manaus w Amazonii. Samoloty przewoziły maski, kombinezony, a nawet karetki pogotowia ratunkowego. Przy okazji loty były wykorzystywane do dalszego szkolenia pilotów, mechaników i techników załadunku.
Jednocześnie redukcja zamówienia na KC-390 nie będzie oznaczała znacznego pogorszenia sytuacji ekonomicznej Embraera, ponieważ jest on również współproducentem licencyjnych Gripenów. Z obecnego zamówienia na trzydzieści sześć F-39 piętnaście zostanie zbudowanych w Brazylii, a pozostałe w Szwecji, ale również z udziałem brazylijskich komponentów.
Ich produkcją zajmuje się przedsiębiorstwo Saab Aeronáutica Montagens z São Bernardo do Campo na przedmieściach São Paulo. Fabryka jest w 90% kontrolowana przez Saaba, a 10% należy do przedsiębiorstwa Akaer, założone przez kilku byłych inżynierów Embraera. W Brazylii będzie powstawało sześć głównych elementów Gripenów: ogon, hamulce aerodynamiczne, szkielety skrzydeł, przednia część kadłuba wersji jednomiejscowej i dwumiejscowej oraz tylna część kadłuba wersji jednomiejscowej.
Ponadto ponad 350 inżynierów i techników zostanie wyszkolonych w obsłudze samolotu, a Saab przekaże Brazylii również pewne technologie lotnicze. Do tej pory przeszkolono w Szwecji już ponad 230 inżynierów, którzy pracują w Gripen Design and Development Network w Gavião Peixoto nad dalszym rozwojem poszczególnych systemów Gripena. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał podział prac między Szwecję i Brazylię w przypadku zamówienia drugiej transzy Gripenów.
Ograniczenie zamówienia na KC-390 jest kolejnym ciosem dla programu w ostatnim czasie. W 2020 roku, jeszcze zanim na dobre się zaczęła, zakończyła się współpraca Embraera z Boeingiem. Amerykański koncern miał odpowiadać za światową sprzedaż KC-390, ale w zeszłym roku mierzył się ze skutkami wizerunkowymi i – przede wszystkim – ekonomicznymi uziemienia pasażerskich Boeingów 737 MAX oraz zmniejszoną liczbą zamówień z powodu ograniczonej pandemią działalności linii lotniczych i zrezygnował ze spółki joint venture z Embarerem.
Mimo to brazylijska firma utrzymuje, że będzie w stanie samodzielnie prowadzić sprzedaż eksportową i prowadzi negocjacje z kilkoma potencjalnymi nabywcami. W tej chwili oprócz zredukowanego zamówienia ze strony brazylijskich sił powietrznych Embraer ma także zamówienia z Portugalii na pięć egzemplarzy i z Węgier – na dwie sztuki. Ponadto negocjacje prowadzone są z Czechami, Argentyną, Kolumbią i Chile oraz prywatnym przedsiębiorstwem SkyTech.
Zobacz też: Niemcy wciąż chcą wysłać fregatę do Japonii
(flightglobal.com)