Zbliża się koniec produkcji wielozadaniowych samolotów bojowych Suchoj Su-30MKI dla lotnictwa wojskowego Indii. Niedawno zakończono prace nad przedostatnim egzemplarzem, a ostatni przechodzi właśnie próby odbiorcze. Działanie linii produkcyjnej może jednak wydłużyć pomyślne zakończenie trwających od lipca 2020 roku rozmów na linii Moskwa–Nowe Delhi w sprawie pozyskania kolejnych dwunastu sztuk, które miałyby pozwolić na zastąpienie utraconych egzemplarzy.

Su-30MKI powstają w zakładach Hindustan Aeronautics Limited w Nāsiku w zachodnioindyjskim stanie Maharashtra na rosyjskiej licencji. Do tej pory zakontraktowano 222 Su-30MKI. Ostatni zapewne do końca lutego trafi do jednostki macierzystej. Wartość kontraktu na dodatkowe dwanaście samolotów szacuje się na 1,5 miliarda dolarów. Nowe Delhi wyraziło nadzieję, że porozumienie uda się zawrzeć do 2022 roku.



Ogółem podpisano dotąd trzy kontrakty: w grudniu 2000 roku na 140 samolotów, w marcu 2007 roku – na 40, w grudniu 2012 – na 42. Pierwszy Su-30MKI trafił do Bhāratīya Vāyu Senā w 2002 roku z Rosji i jeszcze w tym samym roku uzyskał gotowość operacyjną. Rosyjski przemysł zapewnił w sumie pięćdziesiąt maszyn, a reszta – z 272 sztuk zamówionych przez Nowe Delhi – powstała w Nāsiku. Wypada przypomnieć, że władze HAL w 2018 roku silnie lobbowały w ministerstwie obrony w sprawie zamówienia dodatkowych czterdziestu maszyn. Wówczas liczba maszyn tego typu miała przekroczyć trzysta.

Su-30MKI podczas ćwiczeń w RAF Coningsby.
(Alan Wilson, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic)

Fabryka w Nāsiku zajmuje się również remontem tych samolotów. W 2020 roku dokonała przeglądu i remontu piętnastu sztuk. Władze zakładu zapewniają, że w tym roku moc przerobowe będą nie mniejsze, a istnieje szansa, że dzięki unowocześnieniu zakładu pracownicy będą mogli remontować nawet dwadzieścia egzemplarzy.

Podjęto decyzję o zintegrowaniu Su-30MKI z naddźwiękowymi pociskami manewrującymi PJ-10 BrahMos-A. Pierwsze udane odpalenie wykonano w listopadzie roku i wkrótce poinformowano, że rusza integracja czterdziestu maszyn z BrahMosem. Kolejny udany test odbył się 22 maja 2019 roku na poligonie na Andamanach i Nikobarach.



W styczniu ubiegłego roku Bhāratīya Vāyu Senā poinformowało, że pierwsza eskadra Su-30MKI zintegrowanych z BrahMosem – 222. Eskadra „Tigersharks” z bazy Thanjavur (wcześniej latająca na MiG-ach-27) – uzyskała dopuszczenie do służby. Przed flotą Su-30MKI stoją jednak kolejne wyzwania, gdyż HAL, przedstawiciele strony rosyjskiej i rządu Indii studiują możliwość szybkiego uruchomienia programem modernizacji tych samolotów.

Próbny zrzut BrahMosa z Su-30MKI.
(ministerstwo obrony Indii)

Planowane prace objęłyby instalację nowej stacji radiolokacyjnej z radarem ze skanowaniem fazowym. Być może w tym miejscu pojawi się krajowy radar Uttam (po nieznacznych modyfikacjach), przeznaczony dla Tejasa. Dodatkowo unowocześnieniu podlegać będzie awionika, ale wydaje się, że Indie porzucą plan wymiany silnika. Zmiana jednostki napędowej z AŁ-31FP na mocniejszy AŁ-41F1 (używany w Su-57 przed podjęciem decyzji o prowadzeniu prób z jednostką napędową Izdielije-30) byłaby kosztowna i niepraktyczna, jeśli wziąć pod uwagę rozbudowane zaplecze serwisowe obecnego AŁ-31FP.

Dowództwo lotnictwa zakłada również integrację z nowymi typami uzbrojenia, w tym zachodniego. Myśliwce mają używać izraelskich pocisków powietrze–powietrze dalekiego zasięgu I-Derby ER i bomb kierowanych Spice, a także opracowanych w Indiach pocisków antyradiolokacyjnych NGARM.



Su-30MKI to kręgosłup lotnictwa wojskowego Indii. Ich uzupełnienie stanowią myśliwce MiG-29, uderzeniowe Jaguary, myśliwsko-bombowe Mirage’e 2000 i zmodernizowane MiG-i-21. Najnowszym nabytkiem są wielozadaniowe Rafale’e. Dotychczas odebrano jedenaście egzemplarzy z trzydziestu sześciu zamówionych 23 września 2016 roku. Nowe Delhi twierdziło, że zakup spowodowany był pilną potrzebą operacyjną związaną z małą liczbą eskadr samolotów bojowych. We wrześniu 2019 roku spekulowano o indyjskim zainteresowaniu drugą partią Rafale’i – również liczącą trzydzieści sześć maszyn.

W tym miejscu warto przypomnieć, że po podpisaniu z korporacją Irkut umowy na dostawę Su-30MKI do Indii niezbędne było oczekiwanie na uruchomienie produkcji seryjnej nowych samolotów. Zmusiło to Moskwę do przekazania Bhāratīya Vāyu Senā w latach 1996–1998 uproszczonej wersji myśliwców Su-30K. Dostawca zobowiązał się jednak do ich zastąpienia, do czego doszło w 2011 roku. Starsze maszyny wróciły do sprzedawcy i od tego czasu Rosoboroneksport poszukuje dla nich potencjalnych nabywców. Proponowano je między innymi Angoli i Sri Lance.

Do tej pory w wypadkach lotniczych Indusi utracili dziewięć Su-30MKI. Pierwsza maszyna rozbiła się w kwietniu 2009 roku. Zginął wówczas jeden członek załogi. Aż cztery maszyny uległy wypadkom w okresie od marca 2017 roku do sierpnia 2019 roku. W jednym z tych czterech wypadków zginęli obaj członkowie załogi.

Zobacz też: 14-godzinny lot Tu-160 nad Oceanem Arktycznym

(flightglobal.com, defenseworld.net, janes.com)

Alan Wilson, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic