Wczoraj w mieście Absard, 70 kilometrów na wschód od Teheranu, w zamachu zginął Mohsen Fachrizade, ojciec irańskiego programu nuklearnego. Dokładny ciąg wydarzeń nie jest do końca jasny, ale raport agencji informacyjnej Fars, powiązanej z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej podał, że świadkowie donoszą, iż słyszeli eksplozję, po której nastąpiła seria strzałów.

Prawdopodobny mechanizm zasadzki był następujący. Na fotografiach z miejsca zdarzenia widać pojazd, zdeformowany prawdopodobnie w wyniku eksplozji. Wygląda na to, że napastnicy zatrzymali czarnego Nissana, którym jechał Fachrizade, poprzez wysadzenie tego wozu. Unieruchomiony samochód naukowca stał się łatwym celem. Na kolejnych zdjęciach widać podziurawioną kulami karoserię i przestrzelone szyby. Na ziemi w pobliżu samochodu znajduje się kałuża krwi. Nie jest jednak jasne, czy do wysadzenia samochodu wykorzystano improwizowany ładunek wybuchowy zamontowany w pojeździe, czy też bombę umieszczono na poboczu drogi.

W ataku zginęło od trzech do czterech osób, w tym sprawcy, ale trudno o realną weryfikację informacji podawanych przez media będące pod kontrolą Pasdaranów. Tak naprawdę nie wiadomo dokładnie, kto zginął ani jaka była łączna liczba ofiar. Na miejscu pojawił się śmigłowiec, który zabrał Fachrizadego do szpitala. Jego życia nie udało się uratować i prawdopodobnie zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Mogłoby to wyjaśnić sprzeczne początkowe doniesienia, że naukowiec wciąż żyje. Za pośrednictwem państwowych mediów Teheran potwierdził, że Fakhrizade nie żyje. Jak dotąd nikt nie przyznał się do ataku.

– Po raz kolejny szatańskie dłonie światowej arogancji zostały splamione krwią – czytamy w oświadczeniu prezydenta Hasana Ruhaniego. – Zamordowanie szahida Fachrizadego pokazuje niezmierzoną nienawiść żywioną do Iranu.

Logika wskazuje na działania izraelskich tajnych służb. Jeśli to się potwierdzi, oznaczać będzie, że działają one w Iranie bardzo prężnie. Na sprawstwo Mosadu wskazał irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif, określając te działania jako tchórzostwo ze znaczącymi oznakami izraelskiego udziału.



Operacje o podobnym sposobie działania Mosad przeprowadzał już wcześniej. Celami byli naukowcy zajmujący się tamtejszym programem nuklearnym. Sposób działania jest też nieco podobny do zamachu z 7 sierpnia, gdy w Teheranie zabito Abdullaha Ahmeda Abdullaha, znanego również jako Abu Mohammed al-Masri, człowieka numer dwa w Al‑Ka’idzie.

Kim był Mohsen Fachrizade

Urodził się w 1958 roku w szyickim świętym mieście Kom, pełnił funkcję wiceministra obrony i był generałem brygady Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Uzyskał tytuł naukowy doktora z zakresu inżynierii jądrowej i wykładał na irańskim Uniwersytecie Imama Husajna.

Fachrizadego wspomina kilka dokumentów międzynarodowych instytucji, między innymi rezolucja ONZ z 2007 roku w sprawie rozwoju pocisków balistycznych, w tym tych z głowicami nuklearnymi. Następnie pojawia się w raporcie Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z 2011 roku, który wskazuje Fachrizadego jako główną postać irańskiego programu zmierzającego do budowy bomby atomowej (projekt Amad). Prowadził podobną działalność po 2003 roku. Co ciekawe, był jedynym Irańczykiem, którego twórcy raportu wymienili z nazwiska. 30 kwietnia 2018 roku Netanjahu zapowiedział, aby ludzie zapamiętali nazwisko Fachrizade.

Element tajnych operacji Trumpa i Netanjahu

Nieco ponad tydzień temu The New York Times poinformował, że Donald Trump szukał możliwości i zwolenników przeprowadzenia ataku na Iran, aby powstrzymać nadal rozwijany w tym kraju program nuklearny. Prezydent zainteresowany był tym, czy w nadchodzących tygodniach Waszyngton będzie zdolny do podjęcia działań przeciwko irańskim instalacjom atomowym, ze szczególnym uwzględnieniem tych w Natanzie i bazie wojskowej w Parchinie niedaleko Teheranu.



Trump spotkał się jednak ze zdecydowaną odpowiedzią, że na takie rozwiązanie nie można liczyć. Sekretarz stanu Pompeo i generał Milley opisali potencjalne ryzyko eskalacji militarnej (z pewnością pojawiłoby się zagrożenie ze strony sił sprzymierzonych z Iranem). Obradujący zgodzili się co do jednego: wykluczone jest rozwiązanie polegające na ataku na obiekty jądrowe za pomocą pocisków rakietowych. Sprawą otwartą pozostały inne działania, które mogłyby osłabić potencjał nuklearny Teheranu.

Istotnym elementem niewątpliwie jest wiedza i doświadczenie osób, które od lat zajmowały się bądź nadal zajmują programem nuklearnym. Zamach na kolejnego Pasdarana, nazywanego niegdyś „ojcem irańskiej bomby atomowej”, niezwykle pasuje do tej układanki. Wydaje się, że mimo rozpoczęcia kilka dni temu procesu przekazania władzy i sformowania specjalnego zespołu, tak zwanego transition team, Trump realizuje swoje założenia, z którymi chce zdążyć do 20 stycznia 2021 roku. Co więcej, działa zapewne w porozumieniu z izraelskim premierem Binjaminem Netanjahu, który odmówił jakiegokolwiek komentarza w sprawie zamachu na Fachrizadego.

Hosejn Dehghan, doradca Najwyższego Przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chameneia, stwierdził, że w ostatnich dniach syjoniści starają się zwiększyć presję na Iran. Zapowiedział odwet na zabójcach męczennika Fachrizadego. Czy to może oznaczać szykowany odwet, którego celem będą amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie?

Zobacz też: ZEA mają zgodę Departamentu Stanu na zakup F-35A

(jpost.com, bbc.com, theguardian.com)

Fars News Agency