Turecka firma Otokar poinformowała, że jest duża szansa na rychłe rozpoczęcie produkcji seryjnej rodzimego czołgu podstawowego Altay. Dyrektor koncernu Serdar Görgüç oznajmił, iż prototyp z powodzeniem przeszedł wszystkie próby odbiorcze.

W ostatnim czasie odbył serię prób, sprawdzono zdolność do poruszania się w trudnym warunkach terenowych, wytrzymałość na wymagające warunki klimatyczne i przeprowadzono próby ogniowe w ramach różnych scenariuszy. – Altay wkrótce będzie jednym z najlepszych i nowoczesnych czołgów – powiedział Görgüç. Wskazał on również na potencjał eksportowy przyszłego pojazdu pancernego. Otokar opracował roczny plan produkcyjny, który przewiduje produkcję na potrzeby realizacji kontraktów na rzecz odbiorców zagranicznych (zobacz: Oman zainteresowany Altayem).

Turecki podsekretariat do spraw przemysłu obronnego ma niebawem zdecydować czy produkcja seryjna będzie realizowana przez Otokara. Urzędnicy twierdzą, że wszystkie opcje pozostają w grze, w tym udzielenie kontraktu większemu konsorcjum lub rozpisanie otwartego przetargu na seryjną produkcję czołgu. Uprzywilejowana pozycja firmy Otokar nadal pozostaje niepewna. W styczniu ubiegłego roku przedstawiła pierwszą ofertę dotyczącą produkcji 250 Altayów, zaś w sierpniu ją zmodyfikowała.

Chrapkę na kontrakt mają FNSS i BMC, który wraz z niemieckim Rheinmetallem i malezyjskim Etika Strategi, założył konsorcjum w sierpniu ubiegłego roku (zobacz: Rusza turecki przetarg na modernizację czołgów).

Kolejne kłopoty pojawiły się po anulowaniu kontraktu z lokalnym producentem silników, firmą Tümosan (Türk Motor Sanayi ve Ticaret Anonim Şirketi), tworząc w ten sposób swoistą próżnię. Sytuacja nieco rozjaśniła się dwa tygodnie temu, gdy premierzy Turcji Binali Yıldırım i Ukrainy Wołodymyr Hrojsman podpisali list intencyjny w sprawie produkcji i dostawy ukraińskich silników dla Altayów.

Obecnie najbardziej prawdopodobną opcją jest umowa z Fabryką im. Wiaczesława Małyszewa w Charkowie i licencyjna produkcja silników 6TD-3 o mocy 1500 koni mechanicznych. Dyrektor generalny Ukroboronpromu Roman Romanow stwierdził, że obecnie nie ma żadnych problemów technicznych z produkcją silników, ale potrzeba jedynie woli politycznej obu państw.

Zobacz też: Ambitne plany tureckiego przemysłu obronnego

(defensenews.com, dailysabah.com)

materiały prasowe Otokar