Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza przeszła właśnie kolejną w ostatnich latach reorganizację. Istniejące od roku 2015 Siły Wsparcia Strategicznego zostały rozwiązane, a na ich miejsce powołano, czy raczej wydzielono, Siły Wsparcia Informacyjnego. Charakter i struktura nowych sił są jeszcze dość enigmatyczne. Nie do końca wiadomo też, jaki będzie los pozostałych komponentów dawnych Sił Wsparcia Strategicznego. W tle reor­ga­nizacji, oprócz rozwiązań praktycznych, jest oczywiście afera korupcyjna.

Zacznijmy jednak od początku. 31 grudnia 2015 odpowiadający za lądowy komponent triady nuklearnej II Korpus Artylerii został przemianowany na Siły Rakietowe Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i podniesiony do rangi samodzielnego rodzaju wojsk. Równo­cześnie powołano zupełnie nowy, piąty rodzaj wojsk, czyli Siły Wsparcia Strategicznego. Był to istotny element poszukiwania przez Chińczyków własnych rozwiązań. Siły Wsparcia Strategicznego były próbą zebrania pod jednym dachem jednostek odpowiadających za nowe domeny pola walki czyli: przestrzeń kosmiczną, cyberprzestrzeń i spektrum elektromagnetyczne.



Przez blisko osiem lat okazało się jednak, iż Chiny poszły o jeden most za daleko. Zadania realizowane w trzech nowych domenach okazały się zbyt różnorodne, by realizujące je jednostki mogły efektywnie współpracować w ramach jednego rodzaju wojsk. Osobną kwestią pozostaje, na ile zawiniła tutaj chińska kultura wojskowa. Od początku obecnej dekady rozważano rozbicie Sił Wsparcia Strategicznego i powo­łanie na ich miejsce osobnych formacji, pod uwagę brano nawet nadanie im rangi rodzaju wojsk. Największe emocje budziła ewentualność powołania wzorem USA osobnych sił kosmicznych.

Siedziba chińskiego ministerstwa obrony i Centralnej Komisji Wojs­kowej.
(Netson, Creative Commons Attri­bution-Share Alike 4.0 Inter­national)

Nie są to najbardziej oryginalne pomysły rozważane w Chinach. Grono swoich zwolenników ma bardzo radykalna koncepcja całkowitej likwidacji trady­cyjnych struktur organizacyjnych i powołanie na ich miejsce nowych formacji łączących oddziały lądowe, morskie, powietrzne i operujące w nowych domenach.

Wróćmy do Sił Wsparcia Strategicznego. O ich rozwiązaniu i powołaniu Sił Wsparcia Informacyjnego chińskie minis­terstwo obrony poinformowało 19 kwiet­nia. Odpowiednią decyzję podjęła Centralna Komisja Wojskowa, a w ceremonii powołania nowej formacji uczestniczył sam Xi Jinping, który uroczyście przekazał jej sztandar.

Oficjalnie Siły Wsparcia Informacyjnego mają odpowiadać za „systemy sieci infor­macyjnych”. Komunikat resortu obrony niezbyt rozwija tę myśl. Mowa w nim o koordynacji budowy i wykorzystania systemów informacyjnych i związanej z tym „wielkiej odpo­wie­dzial­ności za promowanie wysokiej jakości rozwoju wojska i wygrywania nowo­czesnych wojen”.



Nieco więcej wynika z komentarza opub­li­kowanego w wydaniu Dziennika Armii Ludowo-Wyzwoleńczej z dnia 20 kwietnia. Współczesna wojna została tam scharak­teryzowana jako konfrontacja systemów, a strona, która uzyska przewagę informacyjną, ma przejąć inicjatywę. Siły Wsparcia Informacyjnego mają w tym kontekście odpowiadać za zbieranie i analizowanie informacji, budowę systemów łączności i nieco enigmatyczną „ochronę żywotnych systemów”.

Chiny od lat kładą duży nacisk na rozwój wysokich technologii wojskowych, uzna­nych za kluczowy element w przypadku konfrontacji z zaawan­sowanym tech­nicz­nie przeciwnikiem, takim jak Stany Zjedno­czone i ich sojusznicy. Już w roku 1993 wprowadzono strategię, nazwaną „lokalnymi wojnami w warunkach wysokich technologii”. ChALW miała szykować się do lokalnych konfliktów charak­te­ry­zujących się dużym nasy­ceniem zaawans­owanym sprzętem. W praktyce oznaczało to budowanie zdolności do prowa­dzenia operacji połączonych, postępującą mecha­nizację wojsk lądowych i wdrażanie cyfrowych systemów C4ISR.

Coraz szybszy postęp techniczny, proces modernizacji sił zbrojnych i zmieniające się otoczenie międzynarodowe wymusiły wprowadzenie kolejnych zmian w strategii w roku 2003. Było to także związane z następującą co dekadę zmianą pokoleniową w chińskim przywództwie. Hu Jintao zmienił „lokalne wojny w warunkach wysokich technologii” na „w warunkach informatyzacji”. Oznaczało to zwiększenie nacisku na informatyzację i dążenie do prowadzeniu działań w oparciu o system systemów.

Również Xi Jinping chciał odcisnąć swoje piętno na wojsku. Przyjętą już za jego rządów w roku 2014 strategię nazwano „zinforma­ty­zo­wanymi wojnami lokal­nymi”. Pozostał nacisk na informatyzację i działania w oparciu o system systemów, jednak koncepcję operacji połączonych zastąpiły zintegrowane operacje połączone. Do tradycyjnych obszarów działań dodano nowe domeny, takie jak cyberprzestrzeń, kosmos, spektrum elektromagnetyczne i sferę kognitywną.



Postęp techniczny i zmiany w otoczeniu międzynarodowym nabrały jednak takiego tempa, że już około roku 2017 rozpoczęto prace koncepcyjne nad nowa strategią, która prawdopodobnie otrzyma nazwę „wojna uinteligentniona” (zhìnéng huà zhànzhēng, po angielsku określana jako intelligentized), gdzie w centrum będą stały systemy wykorzystujące sztuczną inteligencję.

Czy Siły Wsparcia Strategicznego okazały się nie do końca przemyślane, czy zawiniły też inne czynniki, takie jak korupcja? W połowie ubiegłego roku, gdy rozpoczęła się czystka w Siłach Rakie­to­wych, zniknął także dowódca Sił Wspar­cia Strate­gicznego generał Ju Qiansheng. Wprawdzie krążą plotki, że widziano go na początku tego roku, ale chyba nikt nie jest w stanie stwierdzić na pewno.

Z drugiej strony na czele Sił Wsparcia Informacyjnego stanęli ludzie kierujący wcześniej Siłami Wsparcia Strategicznego. Dowódcą został generał porucznik Bi Yi. Wcześniej był między innymi szefem sztabu 40. Grupy Armijnej i zastępcą dowódcy 78. Grupy Armijnej, a w roku 2021 został zastępcą dyrektora Departamentu Zarządzania Szkoleniem będącego częścią Centralnej Komisji Wojskowej. Wreszcie w lipcu 2023 roku, gdy afery w siłach rakietowych nabierały rozpędu, Bi został zastępcą dowódcy Sił Wsparcia Strategicznego.

Równie ciekawa jest kariera oficera poli­tycznego Sił Wsparcia Informacyjnego Li Weia. Przez większość swojej kariery był związany ze strukturami partyjnymi w Sinciangu. W 2007 roku objął stanowisko zastępcy oficera poli­tycznego 47. Grupy Armijnej, a trzy lata później jej oficera poli­tycznego. Od 2012 roku był oficerem poli­tycznym szczebla okręgu wojsko­wego, najpierw w południowym Sinciangu, następnie w całym tym regionie autonomicznym. Przez kilka lat reprezentował Sinciang w Ogólno­chińskim Zgroma­dzeniu Przedsta­wicieli Ludowych, czyli fasadowym parlamencie Chińskiej Republiki Ludowej. W grudniu 2020 roku skierowano go do Sił Wsparcia Strategicznego znów jako oficera poli­tycznego.



Jak widać, dowództwo nowej formacji jest dobrze umocowane w strukturach partyjnych. Jaka jest jednak pozycja Sił Wsparcia Informacyjnego w strukturach ChALW? Jak wynika z komunikatu ministerstwa obrony, Siły Wsparcia Strategicznego podzielono na trzy części odpowiadające: informacji, cyber­prze­strzeni i przestrzeni kosmicznej. W tym układzie Siły Wsparcia Informacyjnego mogą odpowiadać nie tylko za łączność i systemy informacyjne, ale też działania w sferze kognitywnej. Brak informacji o pozostałych dwóch komponentach powstałych na bazie Sił Wsparcia Strategicznego.

Nowe formacje nie otrzymały statusu rodzajów wojsk, lecz sił wsparcia. Ich status jest więc taki sam jak powołanych 31 grudnia 2015 roku Połączonych Sił Wsparcia Logistycznego. Tym samym ChALW składa się obecnie z czterech rodzajów wojsk: wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej i sił rakietowych, oraz wspomagających je czterech sił wsparcia: logistycznego, infor­macyjnego, cyber­netycznego i kos­micznego.

Kremlin.ru