Organizacja Lotnictwa Cywilnego Iranu opublikowała raport, w którym uznała, że załoga systemu przeciwlotniczego Tor-M1 jest winna styczniowego strącenia Boeinga 737-800 linii Ukraine International Airlines pod Teheranem. Irańscy śledczy ustalili, że oprócz błędów ludzkich do katastrofy przyczyniło się złe wyregulowanie i ustawienie stacji radiolokacyjnej.
Twórcy raportu zaznaczyli, że przed zestrzeleniem samolotu – czasu jednak nie określono – zestaw przeciwlotniczy przeniesiono w docelowe miejsce i obsadzono załogą. Jak przyznano, Tor-M1 nie został odpowiednio ustawiony, a na dodatek szwankował system łączności, co uniemożliwiło obsługującym go żołnierzom skontaktowanie się z centrum dowodzenia.
Niedoświadczenie załogi doprowadziło do błędnej identyfikacji lotu cywilnego jako zagrożenia, co skutkowało dwukrotnym nieautoryzowanym (to znaczy przy braku zgody dowódców) odpaleniem pocisków w kierunku samolotu pasażerskiego. Załoga Boeinga otrzymała od wojskowych zgodę na start. W raporcie nie podano powodów relokacji Tora-M1.
Wcześniej irańscy śledczy przekazywali ustalenia, iż obsługa powiadomiła przełożonych o niezidentyfikowanym obiekcie, który w rzeczywistości okazał się cywilną maszyną, i określiła go jako zagrożenie. Załoga nie otrzymała rozkazu zbagatelizowania pozornego niebezpieczeństwa. Irańskie procedury wojskowe nie przewidują jednak możliwości samodzielnego prowadzenia ognia przeciwlotniczego bez wyraźnego rozkazu.
Rzecznik ministerstwa sprawiedliwości poinformował w ubiegłym miesiącu o aresztowaniu sześciu osób, które mają związek ze strąceniem samolotu ukraińskich linii lotniczych. Trzy z nich zwolnione po uprzednim wpłaceniu poręczenia majątkowego.
Kijów nadal nie otrzymał czarnych skrzynek z zestrzelonego samolotu. Na początku marca wstrzymano odczytywanie danych, co miało mieć związek z pandemią koronawirusa. Teheran zapewnia, że 20 lipca wyśle czarną skrzynkę do Francji, gdzie badać je będą eksperci ukraińscy i francuscy.
Boeing 737-800 UR-PSR runął na ziemię 8 stycznia nad ranem, tuż po starcie z międzynarodowego portu lotniczego imienia Imama Chomeiniego w Teheranie do lotu w kierunku portu Kijów-Boryspol. W wyniku katastrofy lotu PS752 zginęło 176 pasażerów i członków załogi. Do tragedii doszło w atmosferze wzrostu napięcia po zabiciu przez Amerykanów generała Ghasema Solejmaniego, przywódcy Sił Ghods.
Zobacz też: Powtórki ze Starka nie będzie. Zestrzelenie Iran Air 655
(defenseworld.net)
