USNI News, powołując się na swoje źródła w Kongresie, twierdzi, że dostawa pierwszej amerykańskiej fregaty rakietowej typu Constellation nie nastąpi szybciej niż w 2027 roku, co stanowi roczne opóźnienie względem pierwotnego harmonogramu. Powodem opóźnień mają być braki kadrowe po stronie stoczni Fincantieri Marinette Marine.

Zastępca kierownika programu fregat Constellation, Andy Bosak, nie przyznał wprost, że program uległ rocznemu opóźnieniu. Przekazał jedynie, iż istnieją problemy z utrzymaniem założonego harmonogramu prac, o czym miał informować koncern Fincantieri. Obecnie trwać mają analizy mające znaleźć rozwiązanie zgłaszanych przez stocznię problemy.

Bosak dodał, że wynik prac analitycznych ma przełożyć się na ocenę harmonogramu i ewentualne w nim zmiany, oraz potwierdził doniesienia o brakach kadrowych, które nękają stocznię. Spółce według słów Bosaka brakować ma kilkuset wykwalifikowanych pracowników zarówno fizycznych, jak i w działach projektowych.



Mark Vandroff, dyrektor Fincantieri Marinette Marine, przyznał, że obecnie toczy się „walka o talenty” na rynku pracy. Dodał, że spółka poszukuje młodych pracowników chętnych podjąć dobrze płatną pracę i zdobywać doświadczenie. Interesujące jest jednak jego stwierdzenie, co do zarobków.

Spółka oferować ma „dobrze płatną pracę w porównaniu ze średnią pensją pracowników w Wisconsin i na Górnym Półwyspie Michigan”. Niewykluczone więc, że część wykwalifikowanego personelu rozważa podjęcie pracy w innych stoczniach w innych częściach Stanów Zjednoczonych za wyższą stawkę.

Częściowym rozwiązaniem problemu ma być fundusz w wysokości 50 milionów dolarów przyznany przez amerykańską marynarkę wojenną. Każdy pracownik, który pozostanie zatrudniony w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 roku, otrzyma 5 tysięcy dolarów jednorazowej premii. Natomiast jeśli pracownik zdecyduje się pozostać aż do wodowania jednostki, otrzyma kolejne 5 tysięcy dolarów. Dodatkowy problem mają stanowić również inne programy realizowane w stoczni. I tak skromne zasoby ludzkie rozdzielone są dodatkowo między program LCS-ów typu Freedom oraz okrętów MMSC (Multi-Mission Surface Combatant), budowanych dla saudyjskiej marynarki wojennej. Problem ten tyczy się głównie inżynierów.



Ograniczone moce przerobowe stoczni mogą stanowić również czasowy hamulec dla planów przyśpieszenia budowy okrętów. Vandroff przyznał, że obecnie stocznia ma możliwość budowania maksymalnie dwóch nowych fregat rocznie, natomiast jeśli flota chciałaby zwiększyć tę liczbę do trzech lub czterech, konieczne staje się zanegowanie w projekt kolejnej stoczni.

Nie stanowi to jednak żadnej nowości. Dla przyspieszenia realizacji planu budowy dwudziestu fregat typu Constellation dowództwo US Navy rozważało pomysł równoległego wytwarzania okrętów w dwóch stoczniach. W roku budżetowym 2022 ten pomysł został wstrzymany przez Kongres do czasu większego zaawansowania prac projektowych. Uruchomienie produkcji fregat w drugiej stoczni będzie zależało od dalszego finansowania programu, znalezienia odpowiedniej stoczni i przekazania niezbędnej dokumentacji przez Fincantieri.

Fregata USS Stephen W. Groves (FFG 29) typu Oliver Hazard Perry podczas ćwiczeń u wybrzeży RPA wraz z południowoafrykańskim okrętem podwodnym Charlotte Maxeke typu Heroine, 2011 rok. W 2015 wszystkie fregaty typu Perry zakończyły służbę w US Navy, zamykając tym samym na wiele lat erę fregat w jej służbie. Ich miejsce zajęły problematyczne LCS-y.
(US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class William Jamieson)

Kierownictwo programu nie ujawniło, kiedy ma zamiar podjąć ostateczną decyzję na temat możliwego uruchomienia produkcji w innej stoczni, ale wiadomo, że przygotowanie dokumentacji i innych informacji niezbędnych do przekazania nowej stoczni może zająć około roku. Chociaż fregaty na ten moment będą produkowane przez Fincantieri w jednej stoczni, de facto składają się na nią dwa osobne zakłady: Fincantieri Bay Shipbuilding i Fincantieri Marinette Marine. Obie leżą w stanie Wisconsin, na przeciwległych brzegach zatoki Green Bay. W ramach przygotowań do produkcji nowych okrętów włoski koncern zainwestował w stocznie 200 milionów dolarów.



Okręty będą niemal w całości budowane i testowane na lądzie w hali, a następnie będą opuszczane na rzekę Menominee. Jako że w nowej koncepcji nawodnych sił okrętowych US Navy fregaty Constellation mają w zasadzie stanowić trzon floty, ewentualna decyzja o zwiększeniu tempa produkcji i liczby planowanych jednostek będzie kwestią czasu.

Na ten moment amerykańska marynarka wojenna zobowiązana jest zamawiać jeden lub dwa okręty rocznie w zależności od tego, ile zdoła wyprodukować pojedyncza stocznia w ciągu najbliższych pięciu lat. Dowództwo amerykańskiej floty planuje pozyskać co najmniej dwadzieścia okrętów tego typu. Poza jednostką wiodącą USS Constellation (FFG 62) zamówiono jeszcze trzy kolejne: USS Congress (FFG 63), USS Chesapeake (FFG 64) i USS Lafayette (FFG 65).

Na wyposażeniu fregat znajdą się między innymi radar Enterprise Air Surveillance Radar, system informacji bojowej Aegis BL10, pionowe wyrzutnie Mk 41 VLS, działo Mk 110, szesnaście pocisków woda–woda RGM-184A, wyrzutnie wielozadaniowych pocisków AGM-114L Hellfire, system obrony bezpośredniej AIM-116 RAM i bogate wyposażenie walki elektronicznej. Na okręcie zmieści się jeden śmigłowiec załogowy i jeden bezzałogowy. Konstrukcja będzie dopuszczała w przyszłości liczne modernizacje. Jednostka dysponuje zapasem miejsca i mocy na zainstalowanie w przyszłości broni laserowej.

Zobacz też: Zakłady w Yeovil oczekują nowych zamówień na AW159 i AW101

US Navy