Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło informację o wydaleniu z kraju izraelskiego attaché wojskowego – pułkownika Wadima Leidermana – po oskarżeniu go o szpiegostwo.

Pułkownik Leiderman został uznany za persona non grata w związku z jego działalnością, która „była nie do pogodzenia z jego dyplomatycznym statusem.” Nakazano mu opuścić Rosję w ciągu 48 godzin, co też uczynił. Izraelczyk pełnił funkcję attaché od 2008 roku, a jego kadencja miała się zakończyć w lipcu tego roku.

Federalna Służba Bezpieczeństwa stwierdziła, że pułkownik miał zdobywać informacje o militarnej współpracy Rosji z państwami arabskimi i krajami należącymi do Wspólnoty Niepodległych Państw. Leiderman został zatrzymany w czasie spotkana z rosyjskim oficerem w jednej z moskiewskich kawiarni. FSB twierdzi, że ma niezbite dowody na jego wrogą działalność.

Strona izraelska stwierdziła, że zarzuty są fałszywe i bezpodstawne.

Rosyjskie dostawy broni do odwiecznych wrogów Izraela – Syrii i Iranu – od długiego czasu są kością niezgody w bilateralnych stosunkach pomiędzy Moskwą, a Tel Awiwem. Izrael i USA naciskały na Rosję, żeby nie sprzedawała Iranowi zestawów przeciwlotniczych S-300, a Syrii pocisków przeciwokrętowych P-800 Jachont.

(RIA Novosti)