Mieszkańcy hrabstwa Okanogan w stanie Waszyngton są przyzwyczajeni do dużej aktywności lotnictwa wojskowego operującego z bazy Whidbey Island. Tym razem jednak nawet oni byli zaskoczeni, gdy po spojrzeniu w niebo ujrzeli… gigantycznego penisa namalowanego z użyciem smug kondensacyjnych tworzących się za samolotem na dużej wysokości.
Być może sprawa zostałaby szybko zapomniana i zakończona stwierdzeniem, że każdy widzi to, co chce zobaczyć, ale US Navy wydała oświadczenie potępiające takie zachowanie załogi. Określono je jako nieakceptowalne i pozbawione jakiejkolwiek wartości szkoleniowej.
Do sprawy odniosła się także Federalna Administracja Lotnictwa, której przedstawiciel stwierdził, że dopóki nie okaże się, że stanowiło to naruszenie zasad bezpieczeństwa lotów, FAA nie będzie się sprawą zajmować, ponieważ nie jest od pilnowania moralności.
US Navy nie podała, jakiego samolotu pilot wykonał rysunek. W bazie Whidbey Island stacjonują wszystkie samoloty walki elektronicznej amerykańskiej marynarki wojennej EA-18G Growler, morskie samoloty patrolowe P-3 Orion i rozpoznawcze EP-3E.
Some pilots at NAS Whidbey did some sky writing today. ♂️https://t.co/9IsYvkX1za pic.twitter.com/Lm7kpMhKpY
— Adam Gessaman (@adamrg) 17 listopada 2017
Zobacz też: Pierwszy wypadek EA-18G w US Navy?
(deadspin.com, krem.com)