Jak już wspominaliśmy, zwycięzca programu JLTV, produkowany przez Oshkosh Defense pojazd L-ATV, od ubiegłego roku jest w fazie produkcji małoseryjnej i testów (zobacz też: Niebawem ruszy produkcja L-ATV dla US Army). 14 czerwca Pentagon ogłosił, które jednostki bojowe US Army i US Marine Corps jako pierwsze mają otrzymać nowe samochody.
Na początku 2019 roku w 500 L-ATV wyposażony zostanie jeden z brygadowych zespołów bojowych 10. Dywizji Górskiej, bazującej w Fort Drum w stanie Nowy Jork. Pojazdy będą wymieniane z Humvee na L-ATV w stosunku jeden do jednego. W tym samym czasie 69 sztuk L-ATV trafi do nieokreślonego jeszcze batalionu piechoty II Sił Ekspedycyjnych Piechoty Morskiej (II MEF), stacjonujących w Camp Lejeune w Karolinie Północnej.
L-ATV w dwumiejscowym wariancie dostawczym zmieści na skrzyni do 2300 kilogramów ładunku. W bardziej uniwersalnej wersji z czterema miejscami siedzącymi ładowność ograniczona będzie do 1600 kilogramów. Będzie w niej także piąty członek załogi, obsługujący na stojąco wieżyczkę uzbrojenia, w której znajdzie się wielkokalibrowy karabin maszynowy, granatnik lub wyrzutnia pocisków przeciwpancernych TOW.
Podczas gdy zamówienia US Marine Corps na 5500 L-ATV są dużo niższe od zaplanowanej przez US Army liczby ponad 49 tysięcy pojazdów, piechota morska wyraża zainteresowanie zwiększeniem swojego zapotrzebowania do 9091 sztuk. Jedyną przeszkodą są jak zwykle finanse. Dowódca Korpusu, generał Robert Neller, nalega jednak na jak najszybsze wprowadzenie nowego nabytku marines do służby.
Póki co L-ATV zbiera same pochwały. Pojazd jest ponoć bardziej komfortowy i lepiej opancerzony niż Humvee, lepiej pokonuje wzniesienia. Jest też lżejszy, tańszy, szybszy, zwrotniejszy i dużo lepiej przystosowany do poruszania się w trudnym terenie niż pancerne MRAP-y. L-ATV ma być transportowany za pomocą śmigłowców CH-47 i CH-53, zaś na okrętach desantowych zajmować nie więcej miejsca niż poprzednik.
(army.mil, military.com)