Francuski koncern stoczniowy Naval Group zaprezentował szczegóły swojej oferty dla holenderskiego przemysłu, który ma odgrywać kluczową rolę w budowie nowych okrętów podwodnych dla tego państwa. Holandia poszukuje następcy okrętów podwodnych typu Walrus. O kontrakt walczy również Navantia i konsorcjum Saaba i Damena.

Francuzi szacują, że cały program pochłonie 15 milionów roboczogodzin i wykreuje w Holandii ponad dwa tysiące nowych miejsc pracy. Ponadto Francuzi podzielą się z Holendrami własnością intelektualną i know-how. Dzięki temu holenderski przemysł zostanie zaangażowany w fazę projektową i budowy, a później będzie dysponował autonomicznymi zdolnościami do serwisowania i modernizacji okrętów podwodnych.

– W tym projekcie nie chodzi o znalezienie pracy dla Naval Group, bo nasze stocznie produkujące okręty podwodne mają zajęcie na kilka dekad, ale chodzi o europejską współpracę między przemysłami stoczniowymi dwóch państw – powiedział prezes Naval Group Hervé Guillou.

Francuski koncern wytypował już trzydzieści holenderskich przedsiębiorstw, które będą partnerami pierwszego i drugiego stopnia. Jednym z nich jest Royal IHC, wspólnie z którym Francuzi stworzą projekt okrętu podwodnego najlepiej dopasowanego do holenderskich wymagań. Inny z ujawnionych partnerów – Contour – zajmie się opracowaniem narzędzi symulacyjnych do szkolenia załogi okrętu jeszcze przed jego zbudowaniem.

Zobacz też: Co nowego w podwodnym świecie?

(naval-technology.com)

Koninklijke Marine