W atmosferze rywalizacji amerykańsko-rosyjskiej o wpływy w rejonie Oceanu Arktycznego niegdyś tajna baza okrętów podwodnych Olavsvern w Norwegii ma zostać ponownie otwarta. Według Norsk Rikskringkasting, czyli norweskich mediów publicznych, baza będzie otwarta dla trzech okrętów podwodnych typu Seawolf marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Porozumienie w sprawie powrotu marynarzy do Olavsvern może być gotowe już w tym lub w następnym tygodniu.

Przyspieszenie jest spowodowane naciskami ze strony przedstawicieli US Navy. Amerykańska delegacja niedawno odwiedziła to miejsce, rozmawiała z Norwegami w sprawie dzierżawy oraz zapoznawała się z zaletami obiektu i potencjałem operacyjnym.

Norweski minister obrony Frank Bakke-Jensen odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia jakimkolwiek planom wydzierżawienia bazy amerykańskiej marynarce wojennej. Przyznał, że istnieje porozumienie o wykorzystaniu portu Grøtsund opodal Tromsø, a w przypadku Olavsvern mówi się jedynie o udostępnieniu jej norweskim siłom zbrojnym i tamtejszej Gwardii Narodowej.

Obecnie Oslo zezwala dowódcom okrętów podwodnych, które wchodzą do fiordu Malangen w pobliżu Tromsø, na przeprowadzenie zmiany personelu i zaopatrzenie się w świeże zapasy. Zgodnie z porozumieniem rozładunek i załadunek odbywają się za pomocą małych łodzi spółki Sommarøy Sea Family, co poważnie ogranicza wsparcie dla amerykańskich jednostek podwodnych. Wcześniej podwodnicy i towary przybywają z lotniska w Tromsø poprzez niewielki port w Sommarøy, co jest niezwykłym wyzwaniem logistycznym.

Olavsvern oferuje nie tylko faktyczne zaplecze dla amerykańskich okrętów podwodnych prowadzących operacje w tej strategicznej części świata, ale także solidne – o powierzchni 25 tysięcy metrów kwadratowych – schronienie przed przeciwnikiem. Ukryty 275 metrów pod ziemią suchy dok może służyć do konserwacji i remontów. Prowadzi do niego tunel długi na niemal kilometr.

Nie wiadomo, ile czasu upłynie, zanim obiekt zostanie dostosowany do wymagań bazowania okrętów podwodnych z napędem nuklearnym i kiedy uzyska gotowość operacyjną. Nie jest jasne również to, czy amerykańskie okręty podwodne rzeczywiście będą w stanie zmieścić się w bazie czy też po prostu zacumują na zewnątrz. Niemniej jednak obiekt ma być alternatywą dla uzupełniania zapasów via Sommarøy, a także reakcją Oslo na protesty władz lokalnych w sprawie obecności amerykańskich myśliwskich okrętów podwodnych w portach małych norweskich miejscowości.

Olavsvern to kolosalny kompleks wykuty w górze w pobliżu Tromsø, u wejścia do fiordu Ramfjord w północnej Norwegii. Norweskie okręty podwodne zaprzestały prowadzenia operacji morskich z tego obiektu w 2002 roku. Bazę zamknięto w 2009 roku, zaś obecnie jest ona własnością prywatną WilNor Governmental Services Limited.

Dwa lata po formalnym zamknięciu władze kraju wystawiły obiekt na sprzedaż na portalu aukcyjnym finn.no – norweskim odpowiedniku eBaya – za cenę wywoławczą około 17,5 miliona dolarów (105 milionów koron norweskich). Ostatecznie zwycięska oferta od Olavsvern Group Limited wyniosła jedynie 6,5 miliona dolarów (według innych źródeł wartość odstępnego była jeszcze niższa i wyniosła 4,4 miliona dolarów).

Przedsiębiorstwo wynajęło obiekt operatorowi podwodnych statków sejsmicznych, który był częściowo powiązany z rosyjskim państwowym przedsiębiorstwem energetycznym Gazprom. I tutaj zaczyna się najciekawsze: baza okrętów podwodnych NATO z czasów zimnej wojny z pewnością została zbadana przez Moskwę. W jej rejonie działały statki badawcze, które miały zajmować się badaniami sejsmicznymi i poszukiwaniem złóż surowców.

Nieoficjalnym zajęciem jednostek badawczych było sprawdzanie możliwości przemieszczania się okrętów podwodnych rosyjskiej marynarki wojennej w norweskich fiordach. Nie jest jasne, jak długo trwało to porozumienie, ale w 2014 roku Norwegia uderzyła w Rosję sankcjami po tym, jak Kreml zajął Krym, co pozwala sądzić, że współpraca zakończyła się krótko potem.

W 2019 roku WilNor Governmental Services przejęło pakiet kontrolny w Grupie Olavsvern, a następnie ogłosiło zamiar udostępnienia bazy siłom zbrojnym Norwegii i sojusznikom. Cztery lata wcześniej WilNor otrzymał od Norweskiej Organizacji Logistyki Obronnej kontrakt na zapewnienie wsparcia logistycznego norweskim siłom zbrojnym.

Zobacz też: Spirity nad Arktyką po raz kolejny

(thetimes.co.uk, theaustralian.com.au, thedrive.com)

U.S. Navy photo by Mr. John Narewski