We wtorek 30 lipca rozpoczęto realizację wynegocjowanego układu pokojowego między rządem Mozambiku a zbrojnym ramieniem RENAMO. Według postanowień układu bojownicy dobrowolnie złożą broń, odbędą przeszkolenie, a następnie zostaną włączeni do sił zbrojnych.
Wcześniejsze rozejmy nie były trwałe, ponieważ dowództwo RENAMO odmawiało całkowitego rozbrojenia. Odkąd po śmierci Afonsa Dhlakamy negocjacje w imieniu rebeliantów przejął Ossufo Momade, udało się formalnie zakończyć napięcia trwające od połowy lat 70. ubiegłego wieku.
Przy realizacji wynegocjowanego porozumienia obecni byli przedstawiciele rządu i RENAMO oraz przebywający w Mozambiku przedstawiciele zagranicznych misji wojskowych. Czterech bojowników symbolicznie, w imieniu całej organizacji, złożyło broń i opuściło bazę w pobliżu Parku Narodowego Gorongosa. W kraju znajduje się około 5200 partyzantów, którzy mają w ciągu najbliższych kilku miesięcy dobrowolnie zdać broń. Jest to warunek stawiany przez stronę rządową – jego realizacja umożliwi podpisanie pokoju i rozpoczęcie procesu włączenia byłych bojowników do mozambickich sił zbrojnych.
Sytuacja polityczna Mozambiku jest bardzo trudna. Z powodu napięć między rządzącą partią FRELIMO a opozycyjną RENAMO kraj przez wiele lat znajdował się na granicy wojny domowej. Mimo iż działania zbrojne zakończono w 1992 roku, bojownicy kontynuowali działalność, przekształcając się w organizację terrorystyczną.
W 2016 roku Afonso Dhlakama doprowadził do podpisania kruchego rozejmu z rządem, ale śmierć Dhlakamy w maju 2018 roku sprawiła, że proces pokojowy stanął pod znakiem zapytania. RENAMO wielokrotnie zrywało układy, oskarżając rząd o nieprzestrzeganie ich postanowień.
Rozejm, którego zapisy weszły w życie 30 lipca, jest trzecim tego rodzaju porozumieniem podpisanym przez zwaśnione strony.
Zobacz też: Wobec bierności Zachodu Rosja umacnia wpływy w Afryce
(channelnewsasia.com)