Jordańskie siły powietrzne wystawiły na sprzedaż dwadzieścia dziewięć używanych statków powietrznych. Wśród nich znalazło się sześć chińskich dronów CH-4B dostarczonych zaledwie dwa lata temu. Na aukcję wystawiono także sześć trzydziestoletnich śmigłowców MD 530, dwanaście również wiekowych szkolno-treningowych Hawków, dwa C-295, dwa CN-235 i jednego C-130B.

Jak widać z powyższego zestawienia, oferowane maszyny mają za sobą w większości długą służbę. CH-4B są na tej liście rażącym wyjątkiem. Jordańskie siły powietrzne odmówiły komentarza w tej sprawie, aczkolwiek już w listopadzie ubiegłego roku pojawiły się doniesienia, że Jordańczycy nie są zadowoleni z chińskich dronów.

CH-4 zaobserwowano w Jordanii po raz pierwszy w październiku 2016 roku. Najprawdopodobniej bezzałogowce były wówczas oceniane pod kątem zakupu. Nazywany „chińskim Predatorem” CH-4 zdobył już sporą popularność na Bliskim Wschodzie i w Afryce, gdzie wiele państw nie może sobie pozwolić z powodów finansowych i politycznych na zakup amerykańskich dronów. W tej grupie znaleźli się nawet sojusznicy USA, tacy jak Irak, Arabia Saudyjska i Egipt.

Wyprzedaż używanego sprzętu jest elementem redukcji i reorganizacji jordańskiego lotnictwa. Oferty można składać do 1 lipca.

Zobacz też: Chiny liderem w eksporcie uzbrojonych bezzałogowców

(flightglobal.com)

ministerstwo obrony Iraku