Według agencji informacyjnej Kyodo News japońskie władze i rządząca Partia Liberalno-Demokratyczna rozważają możliwość eksportu myśliwca następnej generacji, znanego jako F-X lub F-3. Taki krok ma jeden zasadniczy cel, którym jest obniżenie ceny samolotu.

Finalna decyzja jeszcze odnośnie do przyszłości myśliwca jeszcze nie zapadła, jednak Kyodo potwierdza wcześniejsze doniesienia Reutera i Jiji Press, że prace nad F-X będą prowadzone raczej samodzielnie, a nie w ścisłej współpracy z Amerykanami. Ma to pozwolić na uniknięcie nadmiernej zależności od Stanów Zjednoczonych.

Obecnie zapotrzebowanie Powietrznych Sił Samoobrony na myśliwce następnej generacji oceniane jest na sto sztuk. Tym samym cena jednostkowa F-X może przekroczyć 185 milionów dolarów. Natychmiast pojawia się pytanie, kto byłby gotów zakupić wyspecjalizowany myśliwiec przewagi powietrznej, do tego droższy niż F-22 (na zdjęciu), którego cena wynosi około 150 milionów dolarów za sztukę.

Kolejny problem to japońskie prawodawstwo, ograniczające możliwości eksportu uzbrojenia. Wprawdzie w ostatnich latach przepisy dotyczące sprzedaży broni państwom trzecim znacznie złagodzono, jednak Japonii nadal nie udało się pozyskać zagranicznych klientów. Nie też pewności, czy nawet złagodzone przepisy umożliwiłyby eksport myśliwca.

Zobacz też: Algieria być może zamówiła Su-57E

(jp.reuters.com, kyodonews.net)

Łukasz Golowano, konflikty.pl