Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że zainicjowany w ubiegłym roku program drona działającego w roju przebiega sprawnie i przekracza oczekiwania. Demonstrator technologii może wzbić się w powietrze już w roku 2022. Komunikat ministerstwa jest odpowiedzią na interpelację pisemną złożoną przez baronową Vivien Stern z Izby Lordów.

Brytyjski program bojowych bezzałogowców działających w roju sprawia dość skomplikowane wrażenie. W roku 2015 przeprowadzono studium innowacyjnych rozwiązań technicznych w zakresie walki powietrznej, którego celem było znalezienie sposobów na przyspieszenie prac nad dronami bojowymi i radykalne ograniczenie kosztów. W efekcie powstała koncepcja LANCA (Lightweight Affordable Novel Combat Aircraft), mająca za cel zwiększenie przeżywalności na polu walki oraz zakresu zdobywanych, i przetwarzanych informacji, a także opracowanie koncepcji wykorzystania nowych środków walki podwietrznej.

W ramach LANCA zainicjowano projekt Mosquito. Kontrakt zdobyło konsorcjum Team BLACKDAWN złożone z Bombardier Belfast i Northrop Grumman UK. Pierwsza, koncepcyjna faza projektu została już zakończona i ministerstwo obrony analizuje jej efekty. W ramach fazy drugiej powstać ma demonstrator technologii. Mosquito nie ma przeistoczyć się w seryjnie produkowanego drona, ale jedynie pozwolić na opracowanie i sprawdzenie założeń taktyczno-technicznych.

Brytyjczycy ściśle rozdzielili projekty badawcze. BLACKDAWN pracuje tylko nad demonstratorem technologii, natomiast wart 2,5 miliona funtów kontrakt na opracowanie techniki roju otrzymał w ubiegłym roku Blue Bear Systems Research Ltd. Również tutaj prace podzielono na fazy. W pierwszej ma powstać system umożliwiający działanie w roju maksymalnie dwudziestu bezzałogowcom sterowanym z jednego ośrodka. Nie sprecyzowano, czy chodzi o naziemną stację kontroli czy samolot załogowy. Zdolność do uzyskania przez rój zdolności do autonomicznego działania ma zostać opanowana w następnych etapach programu.

RAF widzi w rojach bezzałogowców sposób na zwiększenie efektywności, zmniejszenie ryzyka strat i obniżenie kosztów. Działające w roju drony mogą zdaniem Londynu znaleźć zastosowanie w: rozpoznaniu i obserwacji, wsparciu medycznym i logistycznym, wykrywaniu i likwidacji ładunków wybuchowych oraz wreszcie w działaniach mających na celu zmylenie przeciwnika. Testy dronów będzie prowadzić zreorganizowana 216. Eskadra RAF-u z Waddington.

Zobacz też: Dyskusja nad kwestiami etycznymi w programie FCAS

(ukdefencejournal.org.uk)

MoD / Crown copyright 2016