Dzisiaj oficjalnie wcielono do służby w tureckiej marynarce wojennej jej nowy okręt flagowy: TCG Anadolu (L-400). – Widzimy w tym okręcie symbol stulecia Turcji – mówił prezydent Recep Tayyip Erdoğan. Dodał również, że dzięki Anadolu Turcja stanie się globalnym pionierem przełomowych technologii, systemów i rozwiązań.

Dowództwo marynarki wojennej wymagało (bardziej ze względów prestiżowych aniżeli operacyjnych), aby Anadolu mógł przenosić do dwunastu samolotów wielozadaniowych klasy STOVL. Jedyną produkowaną obecnie maszyną tej klasy jest jednak F-35B Lightning II. Turcja była uczestnikiem programu JSF/F-35, ale po zakupieniu rosyjskiego systemu S-400 została w 2019 roku oficjalnie wykluczona i obecnie nie ma szans na powrót.

Turcy zdecydowali się rozwiązać problem grupy lotniczej w inny sposób: Anadolu ma zostać przekształcony w lotniskowiec dla dronów. Szef Tureckiej Agencji Obrony (SSB), Ismail Demir powiedział, że obecnie na Anadolu można umieścić do trzydziestu UCAV-ów, jednak potencjalnie ich liczba może wzrosnąć do nawet stu.



Na Anadolu ma zostać zaokrętowany bezzałogowy samolot naddźwiękowy Kızılelma (MIUS), który ma wykonywać szerokie spektrum zadań, od bliskiego wsparcia powietrznego po przełamywanie obrony powietrznej oraz Bayraktar TB3, będący większą i przystosowaną do operowania z pokładu okrętu wersją TB2. Przewiduje się też, że na jednostkę trafią lekkie myśliwce na bazie Hürjeta.

Oczywiście grupa lotnicza Anadolu nie będzie składać się z samych bezzałogowców. Uzupełniać je będą śmigłowce: uderzeniowe AH-1W Super Cobra i zwalczania okrętów podwodnych SH-70 Sea Hawk. W przyszłości oprócz nich okręt będzie mógł przyjmować na pokład ciężkie śmigłowce transportowe CH-47F Chinook i uderzeniowe T129 ATAK.

Anadolu ma długość 231 metrów i wyporność ponad 27 400 ton. Ma osiągać prędkość 20,5 węzła i dysponować zasięgiem 9 tysięcy mil morskich. Jak przystało na uniwersalny okręt desantowy, Anadolu może przenosić dwadzieścia siedem pływających transporterów opancerzonych Zaha (stworzonych z myślą o okręcie) i dwadzieścia dziewięć czołgów Leopard 2 lub Altay. Pod koniec marca dostarczono pierwszy transporter Zaha. Komponent desantowy może liczyć łącznie 900 żołnierzy. Operacje desantowe można prowadzić za pomocą czterech kutrów LCM lub dwóch LCVP.



Bayraktar TB3

TB3 długo owiany był mgiełką tajemnicy. Tureckie przedsiębiorstwo Baykar Teknoloji ogłosiło na początku 2021 roku, że pracuje nad dronem uderzeniowym wykorzystującym doświadczenia ze sprawdzonego w boju UCAV-a TB2, ale przystosowanym do eksploatacji na pokładzie okrętu. W tym celu miał między innymi dysponować składanymi skrzydłami, aby ułatwić przechowywanie na pokładzie.

W styczniu tego roku pojawiły się pierwsze nieoficjalne zdjęcia przedstawiające zmontowany płatowiec. Dwa miesiące później producent opublikował pierwsze oficjalne zdjęcia, ujawniając przy tym więcej informacji na jego temat.

TB3 ma 8,35 metra długości, jego rozpiętość skrzydeł to 14 metrów. W porównaniu z TB2 w obu przypadkach to więcej o 2 metry. Większe rozmiary przekładają się na możliwość zabierania większej ilości uzbrojenia. O ile klasyczny TB2 może zabrać 150 kilogramów uzbrojenia podwieszanego, o tyle TB3 będzie zabierać aż 280 kilogramów. Oblot prototypu ma nastąpić jeszcze w tym roku.

Oczywiście powyższe zmiany wymuszają zastosowanie mocniejszego silnika, dzięki któremu prędkość maksymalna wzrasta do blisko 300 kilometrów na godzinę, zaś przelotowa – do 230 kilometrów na godzinę (w obu przypadkach około 100 więcej w stosunku do TB2). Nie ujawniono portfolio uzbrojenia ani pułapu, jednak biorąc pod uwagę ujawnione parametry, można stwierdzić, że TB3 z pewnością dysponować może uzbrojeniem znanym już z Bayraktarów TB2, ale także zyska cięższe uzbrojenie.



Nowy TB3 stanowi dużą szansę dla zakładów Baykar. Osławiony wojenną sławą TB2 zyskał wielu odbiorców zagranicznych. Mimo że platforma zbierała pochlebne opinie, głównie za stosunek ceny do oferowanych możliwości, ma też wady, głównie stosunkowo słabe uzbrojenie i niskie osiągi. TB3 ma wyeliminować główne bolączki poprzednika, zachowując konkurencyjną cenę.

TB3 stanowić będą uzupełnienie ciężkich dronów bojowych Akıncı o maksymalnej masie startowej 5500 kilogramów, z czego 1350 kilogramów przypada na udźwig. Dron ma przenosić szeroki wachlarz uzbrojenia – od małych kierowanych laserowo bomb ślizgowych MAM-L i MAM-C przez pociski manewrujące SOM-J (pierwotnie przeznaczone dla tureckich F-35) po klasyczne bomby serii Mk 80. Pierwszym zagranicznym odbiorcą Akıncı został prawdopodobnie Pakistan.

Zobacz też: Tajwan wydłuża zasadniczą służbę wojskową

T.C. Millî Savunma Bakanlığı