Nieco ponad miesiąc temu informowaliśmy, że podczas grudniowej wizyty izraelskiego premiera Binjamina Netanjahu w Baku ma dojść do ostatecznych rozmów na temat nabycia przez Azerbejdżan systemów obrony przeciwlotniczej Iron Dome. W ostatnich miesiącach azerskie i izraelskie media pisały o prowadzonych rozmowach, które mają zmierzać ku końcowi.

Jednak dopiero w ostatnich dniach o definitywnym zakupie poinformował azerski minister przemysłu obronnego, Yaver Jamalov, powstrzymując się od ujawnienia rozmiaru zamówienia. Nie znamy żadnych szczegółów kontraktu, w tym liczby baterii, ceny i harmonogramu dostaw. Niemniej jednak Azerbejdżan stanie się pierwszym zagranicznym odbiorcą izraelskiego systemu.

Dotychczas Baku zakupiło produkty izraelskiego przemysłu obronnego za kwotę 4,85 miliarda dolarów, w tym pociski przeciwpancerne Spike-LR, bezzałogowce, w szczególności wykorzystywaną w Górskim Karabachu amunicję krążącą Harop. Ponadto azerscy żołnierze wykorzystują izraelskie karabinki Tavor TAR-21, które zakupili jeszcze w 2008 roku, zaś cztery lata później zdecydowali się nabyć licencję pozwalającą na produkcję tego typu broni w kraju. W 2011 roku od Elbitu Azerbejdżan pozyskał moździerze Cardom kalibru 120 milimetry.

Zobacz też: Izraelski Iron Dome zdaje egzamin

(haaretz.com, jerusalempost.com; fot. Israel Defense Forces, na licencji, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Israel Defense Forces, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported