Ostatnio miałem w końcu przyjemność przestudiować książkę opisującą jedną z najciekawszych – choć nie moją ulubioną – epok historycznych, a mianowicie średniowiecze. Z tym że napisać dobrą, ciekawą i wciągającą książkę o tym okresie nie jest łatwo. Nie jest też łatwo napisać dobrą pracę o jednym z najciekawszych tematów dotyczącej tejże epoki, czyli historii rycerstwa i rycerzy. Autorzy albo skupiają się na danej bitwie, albo określonej grupie rycerzy na danym terenie, albo wplatają dzieje rycerzy w historie danego miasta, czy zamku. Niestety rzadko zdarza się, że poza ogólnym opisem życia i dokonań rycerza autorzy zagłębiają się w takie sprawy jak cała otoczka, często mistyczna, która podążała wraz za jeźdźcem w zbroi. Ta sztuka udała się Dariuszowi Piwowarczykowi, historykowi-mediewiście i popularyzatorowi tejże dziedziny wiedzy, współpracownikowi miesięcznika „Mówią Wieki”, ekspertowi telewizji Polsat i TVN, w książce „Słynni rycerze Europy. Rycerze Chrystusa”. Książka ta ukazała się w 2007 roku nakładem wydawnictwa Iskry. Praca została bardzo ładnie wydana na porządnej jakości papierze, w grubej oprawie z obwolutą.

Praca ma charakter popularnonaukowy, jednak posiada przypisy, a ilość źródeł i literatury wykorzystanych przez autora robi ogromne wrażenie. Nie ma układu ani problematycznego, ani chronologicznego. W ogóle możną ja opisać jako zbiór kilku niezależnych od siebie części. A szczegółowej pisząc: zbiorem dziesięciu części, a każda koncentruje się i opisuje losy i życie jednego średniowiecznego bohatera a raczej archetypu rycerskiego. Czytelnik obok takich sław jak Roland, który poprzez utwór „Pieśń o Rolandzie” stał się archetypem całego rycerstwa europejskiego, i znanego wszystkim z krucjat Szymona IV de Montforta, znajdzie również losy takich rycerzy jak Rodryg Diaz de Vivat, Harald Hardrada, Magnus Haroldson, który przybył z Londynu do polskiego Czerska, Robert Giscard i Gotfryd de Bouillon, czyli kolejna sława krucjat. Dalej mały akcent swojski, czyli Jaksa z Miechowa i jego znajomość z Mikołajem Kopernikiem oraz… krzyżowcami. Ostatnie dwie postaci to Renald de Chillon i Ludwik von Libenzell. Do tego dodać trzeba obszerny wstęp, który gładko wprowadza czytelnika w annały zagadnienia i wyjaśnia niuanse życia rycerskiego. W książce przy każdym opisywanym bohaterze Czytelnik znajdzie przedruki rycin, map i obrazów z epoki, świetnie wkomponowane w tekst, co niestety rzadko się obecnie zdarza, ponieważ większość wydawnictw niestety woli dawać wkładki ze zdjęciami lub ilustracjami. Osobiście uważam, że ilustracje powinny być integralną częścią tekstu, aby obrazowały lub chociażby urozmaicały studiowany tekst. Tym większe brawa należą się za umieszczenie tychże elementów w tekście. Mało tego, w książce pojawiają się również spore fragmenty utworów literackich o poszczególnych rycerzach lub o wydarzeniach z nimi związanymi.

No właśnie, teraz przejdę do charakterystyki zawartości książki. Każda z części pracy pana Dariusza nie jest na pewno, jak mogłoby się wydawać, zwykłym tekstem biograficznym, zaczynającym się na dacie urodzin rycerza, opisem, skąd pochodził, gdzie się wychował, czego dokonał i dlaczego go kochamy lub nie. O nie! Każda z części, każdy z rycerzy jest jakby pretekstem do ukazania obrazu całego rycerstwa danej epoki i danego kraju, a raczej królestwa lub księstwa. Wcielając się na przykład w Rolanda, poznajemy obowiązki, jakie w danym królestwie, epoce, w poszczególnych latach musiał wypełniać rycerz. Mało tego, poznajemy również wszystkie niuanse geopolityczne, rodowe i religijne, jakie działały na osobę rycerza. Tym samym rycerz staje się osobą, a nie tylko odzianym w zbroję odważnym i nieustraszonym pogromcą wrogów swoich i swojego króla. A w tym tomie mamy do czynienia z rycerstwem, które wsławiło się obroną chrześcijaństwa i „gromieniem niewiernych”. Co ciekawe, często, kiedy to oczywiście możliwe, autor porównuje chrześcijańskich i muzułmańskich rycerzy, starając się wyjaśnić różnicę i podobieństwa miedzy nimi, a także ich korelację i współżycie. Bo i tak było, z tym, że do gromienia i odwagi należy podejść spokojnie i z rezerwą – jak udowadnia nam autor. Jak już wspomniałem, losy każdego z bohaterów książki jest opisem epoki i rycerstwa a także wydarzeń politycznych z lat życia tego jednego rycerza, ale nie tylko. Autor zrobił coś, co rzadko się zdarza: sięgnął po dzieła literackie i kościelne, które normalizowały i porządkowały archetyp i obraz rycerza. Mało tego, właśnie przepisy kościelne (papieskie) i literatura kształtowały obraz średniowiecznego wojownika i budowały w społeczeństwie jego często wyidealizowany obraz. Szczerze mówiąc, ten mocno upiększony obraz żyje życiem własnym do dnia dzisiejszego. Tym bardziej apelowałbym o dogłębne i spokojne przestudiowanie tej książki, aczkolwiek szczerze muszę przyznać, że często przytaczanie tychże fragmentów literackich, kronik i praw kościelnych może być nieco nużące (co wcale nie znaczy że nieciekawe).

Na koniec powiem, że polecam tę książkę nie tylko mediewistom czy historykom wojskowości, ale wszystkim, którzy lubią spędzić kilka miłych popołudni z dobrą i fachową literaturą na bardzo ciekawy temat. Z literaturą na temat historyczny, którą w dodatku dobrze się czyta.

Autor: Dariusz Piwowarczyk
Tytuł: Słynni rycerze Europy. Rycerze Chrystusa
Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 2007
Oprawa: twarda z obwolutą
Liczba stron: 416
ISBN: 978 – 83- 244- 0050-8