Powoli dowiadujemy się coraz więcej o planach pozyskania przez Australię atomowych okrętów podwodnych typu Virginia. Zawdzięczamy to przesłuchaniu przez członków komisji spraw zagranicznych, obrony i prawa handlowego australijskiego senatu dowódcy Royal Australian Navy admirała Marka Hammonda i szefa Nuclear Powered Submarine Task Force admirała floty Jonathana Meada.

Senatorowie nie szczędzili admirałom trudnych pytań i przypierania do muru. Jak wiadomo od marca – gdy prezydent Joe Biden, premier Rishi Sunak i premier Anthony Albanese ogłosili w San Diego plany związane ze sztandarowym programem porozumienia AUKUS, czyli pozyskaniem przez Australię atomowych okrętów podwodnych – do czasu opracowania wspólnie z Wielką Brytanią docelowego SSN-AUKUS jako rozwiązanie pomostowe Canberra ma kupić trzy jednostki typu Virginia.

Mead ujawnił, że dwie pierwsze jednostki będą okrętami używanymi. Ich przekazanie ma nastąpić około roku 2032, a czas eksploatacji wyniesie co najmniej dwadzieścia lat. Trzecia jednostka ma zostać zakupiona prosto z linii produkcyjnej, aczkolwiek obaj admirałowie nie ujawnili żadnych dalszych szczegółów na jej temat.



Albanese, Biden i Sunak w San Diego.
(DoD / Chad J. McNeeley)

Używane Virginie zainteresowały jednak członków komisji do tego stopnia, że udało im się uzyskać więcej informacji. Według admirała Meada oba okręty będą reprezentować konfigurację Block III lub Block IV. US Navy posiada obecnie osiem jednostek Block III i trzy Block IV, zaś kolejnych siedem Block IV znajduje się w różnych etapach budowy. Oczywiście spekulacje, które z tych okrętów zostaną przekazane Royal Australian Navy, nie mają na obecnym etapie sensu.

Obaj admirałowie potwierdzili, że opcja pozyskania jeszcze dwóch Virginii cały czas pozostaje na stole. Jest to zabezpieczenie na wypadek opóźnień w programie SSN-AUKUS.

Ile SSN-AUKUS powstanie?

Jeszcze ciekawsze informacje dotyczą liczby planowanych jednostek typu SSN-AUKUS. Pierwotne deklaracje Canberry mówiły o ośmiu okrętach, z których pierwszy miałby zostać dostarczony na początku lat 40., kolejne – w odstępach dwóch, trzech lat, tak aby całość dostaw zrealizować do końca lat 50.

USS California (SSN 781), ósmy okręt typu Virginia.
(US Navy / Chris Oxley).

Mead powiedział jednak, iż do połowy lat 50. w służbie ma być ogółem osiem atomowych okrętów podwodnych, w tym trzy Virginie. Dodał następnie, że w zależności od decyzji któregoś z następnych rządów zamówiona może zostać druga transza SSN-AUKUS, licząca od trzech do pięciu jednostek.



Tymczasem na Kapitolu

Pozytywne wieści dla Australii napłynęły tymczasem z Waszyngtonu. Trzech kongresmenów z ramienia Demokratów: Gregory Meeks ze stanu Nowy Jork, bardzo zaangażowany w sprawy marynarki wojennej i wielki zwolennik AUKUS, Joe Courtney reprezentujący Connecticut i Ami Bera z Kalifornii, złożyło 9 czerwca projekt ustawy AUKUS Undersea Defense Act. Projekt powstał we współpracy z Departamentem Obrony, a Courtney nazwał go „ustawą zdroworozsądkową”, mającą zapewnić jak najszybszą realizację całego przedsięwzięcia.

Ustawa ma nie tylko stworzyć ramy prawne umożliwiające przekazanie Australii używanych Virginii i kupno jednej nowej jednostki. Demokratyczni kongresmeni podchodzą do sprawy kompleksowo. AUKUS Undersea Defense Act ma uregulować zasady transferu technologii, wkładu finansowego Canberry w amerykańskie sektor stoczniowy i ogólnie branżę zbrojeniową, a także szkolenia w Stanach Zjednoczonych pracowników australijskiej zbrojeniówki.

USS Mississippi (SSN 782) typu Virginia.
(US Navy / General Dynamics Electric Boat)

Tutaj otwiera się pole do dyskusji nad już wcześniej pojawiającym się tematem ewentualnego udziału Australii w budowie okrętów podwodnych typu Virginia. W ubiegłym roku takie rozwiązanie zasugerował członek Izby Reprezentantów, republikanin Rob Wittman, skądinąd reprezentujący okręg ze stanu Wirginia. Wittman wskazał na możliwość udział australijskich stoczniowców w budowie jednostek dla US Navy. Tym sposobem Australijczycy najszybciej mogliby zdobyć konieczne umiejętności. Podobny pomysł przedstawili Marcusa Hellyera i Andrew Nichollsa z think tanku ASPI, którzy wystąpili z pomysłem włączenia australijskich stoczni w łańcuchy dostaw stoczni amerykańskich.



Kwestia wydajności amerykańskich stoczni staje się bowiem coraz bardziej paląca. Według ostatniego raportu GAO liczba stoczniowców pracujących nad nowymi wielozadaniowymi okrętami podwodnymi jest o mniej więcej 25% za mała. W obliczu priorytetu przyznanego budowie strategicznych atomowych okrętów podwodnych typu Columbia budowa każdej jednostki typu Virginia Block V może się wydłużyć o średnio dwa lata. Potwierdza to najgorsze obawy Pentagonu zgłaszane już od kilku lat.

USS Vermont (SSN 792).
(US Navy / John Narewski)

Raport GAO zwraca uwagę, że amerykańskie stocznie zaangażowane w budowę atomowych okrętów podwodnych już prowadzą outsourcing. General Dynamics Electric Boat zakontraktował budowę pewnych modułów zarówno Virginii, jak i Columbii przez stocznię Austal USA. W takich warunkach zatrudnienie stoczniowców z Australii, a nawet włączenie tamtejszych stoczni w łańcuchy dostaw, staje się coraz atrakcyjniejszą opcją.

Z powrotem w Australii

Działania organizacyjne można zaobserwować również po stronie Canberry. Premier stanu Australia Południowa, Peter Malinauskas, ogłosił 12 czerwca, że otrzymał od rządu federalnego 5,4 miliona dolarów australijskich na ustanowienie biura do spraw AUKUS. Zadaniem nowej instytucji ma być koordynacja działań agencji rządowych i przemysłu zmierzających do przygotowania odpowiedniej infrastruktury i wyszkolenia pracowników koniecznych do budowy SSN-AUKUS.

Wybór stanu Australia Południowa nie jest przypadkowy. Właśnie tam znajduje się stocznia marynarki wojennej Osborne, gdzie mają powstać nowe okręty podwodne. Stocznia ma na koncie budowę sześciu jednostek typu Collins i trzech niszczycieli przeciwlotniczych typu Hobart. W Osborne mają powstać także fregaty typu Hunter, które jednak zaczynają budzić równie wielkie kontrowersje, co wcześniej okręty podwodne Shortfin Barracuda.



Powoli nabiera kształtów planowana „wysunięta rotacyjna obecność” amerykańskich i brytyjskich atomowych okrętów podwodnych w bazie HMAS Stirling w Perth. Od roku 2027 ma tam bazować bazować do czterech jednostek typu Virginia US Navy i jeden Astute Royal Navy. Zespół ten otrzymał już uroczą nazwę SURF-West, pod którym to skrótowcem kryje się Submarine Rotational Force – Western Australia.

Z przesłuchania przed australijskim senatem wynika, że obecność sojuszniczych jednostek w HMAS Stirling będzie mniej rotacyjna, a bardziej przypominać będzie wysuniętą obecność w rejonie Oceanu Indyjskiego. Trwają także przygotowania do utworzenia analogicznej bazy na wschodnim wybrzeżu Australii. Na razie nie mówi się o ewentualnej lokalizacji, wskazuje natomiast na konieczność przygotowania zaplecza dla operacji na południowo-zachodnim Pacyfiku, szczególnie na Morzu Koralowym i w rejonie Wsyp Salomona.

Zobacz też: „Ani jedno euro czy cent”. Ciąg dalszy problemów Bundeswehry

US Navy / Mass Communication Specialist Seaman Kelvin Edwards