Holenderscy żołnierze przy okazji ćwiczeń z bronią, z powodu braku amunicji, krzyczą „pif-paf”. Imitują oni strzelanie z broni po tym, jak powiedziano im, że nie otrzymają prawdziwej amunicji, z powodu jej zbyt wysokiego zużycia w czasie misji zagranicznych.
W wiadomości, która wyciekła z ministerstwa obrony do telewizji pojawiły się informacje, że braki są tak poważne, że trzeba było odwołać wiele obowiązkowych ćwiczeń strzeleckich. Pociągnęło to za sobą spadek morale. Generał Harm de Jonge podkreślił, że brak regularnych ćwiczeń wpływa na spadek umiejętności i pewności siebie żołnierzy.
W wydanym przez ministerstwo obrony oświadczeniu czytamy, że braki amunicji spowodowane są jej wysokim zużyciem w misjach zagranicznych oraz długim czasem oczekiwania na dostawy od producentów. Podkreślono jednak, że żołnierze ćwiczą tak dużo, jak jest konieczne.
Pomimo problemów z amunicją należy zauważyć, że holenderski rząd zwiększył ostatnio budżet obronny z 7,6 do 8 miliardów euro. Jest to pierwsze zwiększenie budżetu wojskowego w tym kraju od dziesięciu lat.
(independent.co.uk, fot. U.S. Army by Heather Graham-Ashley)