Na początku roku Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych ujawniły koncepcję wyposażenia myśliwców w podwieszane zasobniki z laserami. Program przybiera coraz konkretniejsze kształty, a w nową broń jako pierwsze wcale nie mają zostać wyposażone myśliwce.

Testy wysokoenergetycznych laserów lotniczych miały odbyć się już w ubiegłym roku na poligonie White Sands w stanie Nowy Meksyk. USAF planuje rozpoczęcie testów lotniczych już w roku 2021, a zakończenie programu na dwa lata później. Głównym celem badań na najbliższe lata jest zwiększenie mocy laserów z dziesięciu do stu kilowatów.

Największym problemem pozostaje stworzenie odpowiednio wydajnego i niedużego źródła zasilania. Z tego powodu laserowe systemy samoobrony jako pierwsze mają otrzymać transportowe C-17 i C-130, które oferują więcej miejsca. Docelowo jednak lasery mają trafić na uzbrojenie nie tylko F-35 i samolotów przyszłej generacji, ale również starszych F-15 i F-16, a nawet dronów. Bardziej dalekosiężne cele zakładają opracowanie laserów zdolnych do zwalczania samolotów i celów lądowych.

(nextbigfuture.com; fot. US Air Force)