Rosjanie są w trakcie przygotowań planu wdrożenia międzykontynentalnych pocisków rakietowych z głowicami nuklearnymi. Harmonogram powstanie w przyszłym roku. – Złożyliśmy raport do prezydenta, w którym wnioskowaliśmy o opracowanie wstępnego projektu – poinformował dowódca Rakietowych Wojsk Strategicznego Przeznaczenia, generał Siergiej Karakajew. Dodał również, że opracowanie tego uzbrojenia pomoże w rozwoju infrastruktury kolejowej w Rosji.

Prace poprowadzi Moskiewski Instytut Technologii Cieplnej – czyli ten sam, który rozwijał pociski rakietowe Buława. Początek w pierwszej połowie przyszłego roku. Wstępne wysiłki już podjęto. Jednak na konkrety będzie trzeba poczekać jeszcze jakiś czas. W założeniu mają powstać prototypy pocisków, które wykorzystywać będzie jedynie rynek krajowy. Co więcej składać się będą jedynie z elementów wykonanych z rodzimych materiałów. Waga nowych rakiet ulegnie znacznej redukcji. Nie będą straszyć swoimi ogromnymi rozmiarami, jak te z czasów sowieckich. Współczesne zmieszczą się w jednym wagonie. Poza tym jedną z ich zalet będzie możliwość ukrycia pomiędzy wagonami komercyjnymi.

Karakajew podkreślił, że pomysł wznowienia produkcji i użytkowania pocisków rakietowych tego typu opracowano po analizach przeprowadzonych przez urzędników z ministerstwa obrony. Wzięto pod uwagę amerykański program znany jako Prompt Global Strike (tzw. szybkie globalne uderzenie). Jego głównym założeniem jest osiągnięcie możliwości dokonania ataku konwencjonalnego w dowolnym punkcie na świecie. Co więcej, dąży się do tego, aby można było go przeprowadzić nie później niż w ciągu 60 minut od czasu podjęcia decyzji.

Swoje pięć groszy wtrącił również Dmitrij Rogozin. Rosyjski wicepremier ostrzegł amerykańskich przywódców, aby nie zapominali o tym, że jeśli zaatakują Federację Rosyjską, mogą się spotkać z odpowiedzią w postaci ataku z wykorzystaniem broni jądrowej.

Konstrukcja międzykontynentalnych pocisków rakietowych na bazie kolejowej nie będzie pierwszym pomysłem tego typu. Radzieccy wojskowi stworzyli swój pierwszy kompleks pociągowy w 1987 roku, a cztery lata później posiadano już dwanaście sztuk. Wówczas na oryginalny system kolejowy RT-23UTTCh (w kodzie NATO: SS-24 Scalpel) składały się pociski, które ważyły 104 tony. Do ich transportu wymagane były trzy lokomotywy. Pociski były tak ciężkie, że podczas startu uszkadzano tory. Sądzono, że wystrzeliwane z poruszających się pociągów trudniej będzie śledzić niż podczas stacjonarnych startów. W 2005 roku wszystkie egzemplarze zostały zniszczone na mocy traktatu START II. Sytuacja kształtuje się odmiennie na mocy regulacji „nowego START-u”, podpisanego w 2010 roku, który nie zabrania rozwoju ICBM na bazie kolejowej.

(en.rian.ru)