„Wiosną 1940 roku zdrowo rąbnęło na Zachodzie” – z Kacprem Śledzińskim rozmawia Marek Doskocz
Jest takie powiedzenie: armia przygotowuje się do minionej wojny. To znaczy, że regulaminy i programy szkół wojskowych są pisane na podstawie doświadczeń. W tym przypadku kierowano się doświadczeniami z I wojny światowej. Wówczas pierwszorzędną rolę grała artyleria i broń maszynowa. Świadczą o tym miliony poległych. Uważano, że tak też będzie wyglądał następny konflikt. Ignorowano nieliczne głosy oficerów widzących w czołgu dominatora pól bitewnych. Manewry na poligonach i artykuły nie mogły tej ignorancji pokonać. Zmógł je dopiero Blitzkrieg i tęgie lanie we Francji.