Afgański prezydent, Ashraf Ghani, zniósł zakaz nocnych rajdów sił specjalnych na terytorium afgańskim. Poprzednik na stanowisku głowy państwa, Hamid Karzaj, stanowczo sprzeciwiał się wykonywaniu misji tego typu, uważając że godzi to w afgańską kulturę. Według Afgańczyków każda ingerencja w domach prywatnych jest uważana za czyn obraźliwy. Zniesienie zakazu oznacza, że począwszy od 1 stycznia 2015 roku, choć sztywnej daty nikt nie wyznaczył, operatorzy sił specjalnych będą mieć zielone światło dla szybkich precyzyjnych uderzeń na wioski, w których okrywają się bojownicy. Żołnierze armii afgańskiej wraz pełniącymi oficjalnie rolę doradczą amerykańskimi komandosami będą mogli nieskrępowanie działań w dzień i w nocy.
Należy jednak zauważyć, że Karzaj formalnie zakazał jedynie pomocy amerykańskiego lotnictwa i środków logistycznych. Zaś bez nich operacje żołnierzy afgańskich były niemożliwe. Z czasem przyznano, że był to błąd. Nocne, precyzyjne rajdy pozwalały częstokroć, jeśli osoba informująca okazała się wiarygodna, na zlikwidowanie talibskich przywódców, gdy ci nawet nie wiedzieli co się wokół nich dzieje.
Generał dywizji Abdul Hameed, dowódca 205 Korpusu Afgańskiej Armii Narodowej stacjonującej w Kandaharze oświadczył, że żołnierze z zadowoleniem przyjmują zniesienie zakazu i liczą na kontynuację wymiany informacji wywiadowczych oraz na zapewnienie transportu lotniczego i bliskiego wsparcia powietrznego przez amerykańskie lotnictwo.
– Potrzebujemy silnego wsparcia sił zagranicznych podczas nocnych nalotów, śmigłowców i urządzeń termowizyjnych oraz noktowizorów. Potrzebujemy również systemów globalnego pozycjonowania, a przede wszystkim pomocy wyszkolonych doradców. Zauważyliśmy swobodny ruch talibów, ich przemieszczanie się w nocy i przekazywanie wiadomości. Jesteśmy pewni, że w ten sposób się organizują i rekrutują nowe osoby do walki, a jedynym rozwiązaniem, aby ich zatrzymać ruch są nocne operacje sił specjalnych – powiedział Hameed.
(stripes.com; na zdjęciu CH-47 Chinook zabierający żołnierzy armii amerykańskiej na nocny rajd we wschodnioafgańskiej prowincji Laghman, 2010 rok, fot. Spc. David A. Jackson)