Historyczna baza lotnicza NATO w Holandii – Soesterberg – zostaje ostatecznie zamknięta. Było to najstarsze z miejscowych lotnisk, będące zarazem kolebką holenderskiego lotnictwa wojskowego. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat działały stamtąd również samoloty USAF.

Lotnisko w Soesterbergu istnieje od 1912 roku. Prawie od początku istnienia było wykorzystywane przez wojsko. Tu rozpoczęła się również historia holenderskiego lotnictwa wojskowego. Natomiast w czasie II wojny światowej baza Soesterberg było szeroko wykorzystywane przez Luftwaffe w operacjach na Morzu Północnym, wymierzonych głównie przeciwko Wielkiej Brytanii. W czasie bombardowań alianckich baza lotnicza została tak zniszczona, że Holendrzy zdołali ją odbudować dopiero w 1951 roku, czyniąc z niej główną bazę obrony powietrznej kraju.

W 1954 roku władze w Amsterdamie zgodziły się udostępnić lotnisko Amerykanom, którzy na jego części ulokowali najpierw 512th Fighter-Day Squadron, a nieco później, nowy 32d Fighter Squadron (później przemianowany na 32nd Tactical Fighter Squadron). W ciągu kilkudziesięciu lat eskadry wykorzystywały szeroką gamę ekwipunku lotniczego, w tym F-86F Sabre, F-100 Super Sabre, F-102 Delta Dart. Najdłużej jednak z bazy operowały słynne „duchy” („Spooky”) – samoloty myśliwskie F-4E Phantom II, a później także nowocześniejsze F-15A Eagle. Samoloty bazujące w Soesterbergu wzięły również udział w operacji Pustynna Burza w roku 1991. Po zakończeniu Zimnej Wojny wielka baza lotnicza przestała być potrzebna Sojuszowi Północnoatlantyckiemu. W 1994 roku Amerykanie wycofali swoje eskadry lotnicze do Stanów Zjednoczonych, zaś bazę przekazano ponownie pod jurysdykcję Holendrów.

W latach dziewięćdziesiątych lotnisko było wykorzystywane jako baza śmigłowców holenderskich wojsk lotniczych. Operowały z niej m.in. śmigłowce transportowe Ch-47 Chinook z 298. eskadry lotniczej oraz AS 532 U2 Cougar i SA 316 Puma eskadry nr 300. Ostatnio jednak, wskutek znacznej redukcji uzbrojenia w holenderskich wojskach, w tym również w holenderskich siłach powietrznych, przestało być konieczne utrzymywanie wielkiej bazy lotniczej z pasem startowym o długości przeszło trzech kilometrów. Od 12 listopada na terenie bazy funkcjonuje już wyłącznie muzeum lotnictwa. Zakończony tym samym został jeden z bardzo interesujących rozdziałów historii lotnictwa wojskowego państw NATO.

(altair.com.pl)