Jak poinformował wczoraj przedstawiciel Departamentu Obrony Eric S. Edelman, Pentagon wyśle do Tbilisi zespół ekspertów, który oceni, jaką rolę powinny odgrywać Stany Zjednoczone w odbudowie (także militarnej) kraju po konflikcie Gruzji z Rosją.
Gruzińskie władze nie ukrywają, iż chcą jak najszybciej odbudować potencjał swoich sił zbrojnych, praktycznie unieszkodliwionych podczas niedawnego konfliktu z Federacją Rosyjską o Południową Osetię. Prezydent Bush zapewnił już pomoc o naturze niewojskowej wartą miliard dolarów – dostarczanie materiałów rozpoczęło się w zeszłym tygodniu. Dopiero teraz pojawiły się jednak informacje na temat wsparcia dla gruzińskiego wojska.

„Gruzja, jak każde suwerenne państwo, powinna mieć możliwość bronienia się i odpierania agresji”, mówił Edelman. „Nie powinno być żadnych wątpliwości co do tego, czy ma prawo do pomocy wojskowej ze strony Stanów Zjednoczonych, NATO czy któregokolwiek z jego członków.” Podkreślił też fakt, że USA od kilku lat wnoszą znaczący wkład w rozwój gruzińskich wojsk w zakresie zwalczania terroryzmu, ale nie sprecyzował, jaka mogłaby być natura przyszłej pomocy dla tego kraju. Jej zorganizowanie będzie oczywiście wymagało uwzględnienia konkretnych gruzińskich potrzeb.

Obecnie inny zespół ekspertów ocenia straty, jakie poniosły siły zbrojne Gruzji w walkach z Rosjanami.

„Stany Zjednoczone nie dążą do drugiej zimnej wojny”, zaznaczył Edelman.

(globalsecurity.org)

Master Sgt. Ken Hammond, US Air Force