Hamburski inwestor wystąpił do władz miasta z oryginalną propozycją zagospodarowania wieży przeciwlotniczej Flakturm IV. Władze wyraziły duże zainteresowanie, jednak pomysły przedsiębiorcy budzą spore kontrowersje.
Thomas J. C. Matzen chciałbym przerobić wieżę na swoisty dom kultury. Wewnątrz miałaby się znaleźć sala widowiskowo-koncertowa na tysiąc miejsc oraz około setki pomieszczeń do wykorzystania jako pracownie artystyczne, czy sale do zajęć. Z kolei na dachu miałby powstać ogród. Łączna powierzchnia użytkowa tak przerobionej Flakturm IV miałaby wynosić osiem tysięcy metrów kwadratowych, a koszt przebudowy pochłonąć około 25 milionów euro. Władze miejskie wyraziły wstępnie zgodę na wydzierżawienie obiektu aż do roku 2092 za jednorazową wpłatą 2,56 miliona euro.
Sprawa wywołała największe wątpliwości wśród opozycyjnych zielonych i socjalistów. Podnoszone kwestie dotyczą głównie zgodności proponowanej przez Matzena przebudowy z ustawą o ochronie zabytków. Kolejne wątpliwości dotyczą długości dzierżawy oraz jej ceny. W roku 1993 za dzierżawę do roku 2053 i zgodę na przebudowę bunkra na klub muzyczny Matzen musiał zapłacić sześć milionów euro. Przyszłość Flakturm IV ma zostać rozstrzygnięta na posiedzeniu hamburskiego senatu 16 grudnia.
W latach 1941-45 powstało osiem wież przeciwlotniczych: dwie w Hamburgu oraz po trzy w Berlinie i Wiedniu. Ich głównym uzbrojeniem były cztery podwójne armaty przeciwlotnicze kalibru 128 milimetrów, uzupełnione zmienną liczbą działek małokalibrowych. Flakturm, wyposażone nierzadko również w radary miały wzmacniać obronę głównych miast III Rzeszy przed alianckimi nalotami.
(welt.de, foto: San Andreas via Wikimedia Commons)