Tureckie media poinformowały, że anonimowy oficer tureckiej marynarki wojennej 30 grudnia 2016 roku udaremnił sabotaż na okręcie podwodnym TCG Gür, który cumował w porcie Gölcük. Oficer zapobiegł uszkodzeniu okrętu i złapał sabotażystę opisanego jedynie inicjałami S.S., który został następnie aresztowany.

Sabotażysta miał umieścić w silniku okrętu podwodnego niemieckiego typu 209 dużą liczbę śrub, kluczy i wkrętów, które – jeśliby nie zostały wykryte przed uruchomieniem jednostki napędowej – natychmiast by ją poważnie uszkodziły i wyłączyłyby okręt z działania. S.S. już wcześniej był podejrzewany o sprzyjanie Ruchowi Gülena, który jest oskarżany o zorganizowanie w 2016 roku nieudanego zamachu stanu.

Podobny incydent zdarzył się również w lotnictwie. W czasie podchodzenia do lądowania awarii uległ jeden z samolotów wczesnego ostrzegania Boeing 737 AEW&C Peace Eagle o nazwie własnej Doğu. Na pokładzie znajdowało się piętnastu członków załogi. Śledztwo wykazało, że w rurce Pitota znajdował się pączek jakiejś rośliny, który według komisji badającej incydent nie miał prawa znaleźć się tam w sposób naturalny. Śledztwo skierowało się więc w stronę podejrzenia o sabotaż zorganizowany przez zwolenników Fethullaha Gülena.

Należy podkreślić, że do wszelkich podobnych doniesień tureckich mediów trzeba podchodzić z dużą ostrożnością, ponieważ od czasu nieudanego zamachu stanu prezydent Erdoğan przeprowadza w siłach zbrojnych czystkę, usuwając z szeregów wszystkich jego potencjalnych przeciwników. Wspomniane wypadki mogły być tylko pretekstami do nasilenia czystki, podobnie jak to się działo w latach trzydziestych ubiegłego wieku w Związku Radzieckim.

Zobacz też: Ruszyła turecko-rosyjska kampania powietrzna w Syrii

(hurriyetdailynews.com)

Denizalt, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported