Izraelski minister obrony Mosze Jalon wykluczył jakąkolwiek możliwość wymiany więźniów z Hamasem. Organizacja od roku przetrzymuje dwóch Izraelczyków, którzy na własną odpowiedzialność weszli do Strefy Gazy i tam zostali porwani. Jednocześnie Izrael wezwał do ich uwolnienia.

– Oczywiście, że nie rozmawiamy o umowie. Umowa nie jest na agendzie i domagamy się od Hamasu uwolnienia ich bez żadnych warunków – powiedział Jalon. Minister dodał, że obaj porwani są w słabej kondycji psychicznej, a w ciągu ostatnich miesięcy Izrael starał się w tajemnicy zorganizować ich uwolnienie, odwołując się do postawy humanitarnej.

W zeszłym tygodniu premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że Hamas jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo porwanych Avera Mengistu i Beduina Israelego, którzy zaginęli w Gazie. Jednocześnie media domagają się wyjaśnienia, dlaczego premier przez kilka miesięcy nie powiadomił Knesetu ani rady bezpieczeństwa o zaginięciu dwóch Izraelczyków.

(jpost.com, fot. Hoheit na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Germany)