Dwa samoloty bojowe indyjskich wojsk lotniczych – Mirage 2000H i Su-30MKI – zderzyły się dziś w powietrzu podczas lotu ćwiczebnego. Zginął jeden z trzech lotników – pilot Mirage’a podpułkownik Hanumanth Rao Sarathi. Do wypadku doszło w pobliżu Moreny w stanie Madhya Pradesh, opodal Gwalijaru, gdzie znajduje się baza lotnicza, w której stacjonuje 7. Eskadra latająca na Mirage’ach.
Oba myśliwce wykonywały zadanie obejmujące lot z dużą prędkością. Według niepotwierdzonych informacji ćwiczyły walkę powietrzną. Kiedy doszło do zderzenia, pilot Mirage’a zginął na miejscu. Załoga Su-30 próbowała utrzymać panowanie nad maszyną i doprowadzić ją na lotnisko. Ostatecznie lotnicy musieli się katapultować (prawdopodobnie zmusił ich do tego pożar silnika) niedaleko Bharatpuru w Radżastanie.
Two fighter aircraft of IAF were involved in an accident near Gwalior today morning. The aircraft were on routine operational flying training mission.
One of the three pilots involved, sustained fatal injuries. An inquiry has been ordered to determine the cause of the accident.— Indian Air Force (@IAF_MCC) January 28, 2023
Nie wiadomo, dlaczego pilot Su-30 nie próbował zawrócić do Gwalijaru, który wprawdzie nie jest jego bazą macierzystą, ale skąd wystartował do feralnego lotu. Tamtejsza baza lotnicza znajduje się około pięćdziesięciu kilometrów na południowy wschód od miejsca wypadku. Tymczasem Su-30 skierował się na północny zachód – w tamtą stronę nigdzie bliżej nie ma żadnego innego lotniska, które mogłoby go przyjąć. Sam Bharatpur leży sto kilometrów od Moreny.
A Sad accident of plane crash have happened in Rajasthan and Madhya Pradesh. 2 Air force planes crashed in Muraina and a charted aircraft crashed in Bharatpur.#planecrash pic.twitter.com/kVqN2Crb4Z
— Divya Dhar (@DivyaDhar15) January 28, 2023
Pojawiały się także doniesienia o trzecim rozbitym myśliwcu. Te jednak okazały się nieprawdziwe. Mimowolnie spowodowała je załoga Su-30. Niektórzy dziennikarze założyli, że skoro samoloty spadły w tak dużej odległości od siebie, musi chodzić o dwa niepowiązane ze sobą wypadki.
Wreckage of Indian 🇮🇳 Air Force Mirage-2000 aircraft that crashed earlier today. Thales RDY-3 used on Mirage-2000s is also visible pic.twitter.com/TOHHn36GkG
— Defence Insider (@defence_insider) January 28, 2023
Indie niestety słyną z wysokiego poziomu awaryjności samolotów i śmigłowców w siłach zbrojnych, za co na ogół płaci życiem lub zdrowiem personel latający. W tej sytuacji wszystko jednak wskazuje, że nie doszło do żadnej usterki. Niemniej na ostateczne rozstrzygnięcie trzeba będzie zaczekać do opublikowania wyników dochodzenia.
Dla floty Su-30MKI to pierwszy zniszczony samolot od sierpnia 2019 roku. Wówczas do wypadku doszło w pobliżu miasta Tezpur w stanie Asam w północno-wschodnich Indiach, około 150 kilometrów od granicy z Chinami. Obaj członkowie załogi zdołali się katapultować. Tamten myśliwiec był dziewiątym Su-30MKI zniszczonym w ciągu dziesięciu lat i czwartym od początku 2017 roku. Przez minione trzy lata trwała dobra passa, która niestety właśnie się zakończyła.
W przypadku indyjskich Mirage’ów 2000 do poprzedniego wypadku doszło w październiku 2021 roku. Tam pilot zdołał się katapultować i doznał niegroźnych obrażeń.
Zobacz też: Po co US Navy kupiła XQ-58 Valkyrie?