Podczas wywiadu udzielonego chińskiej agencji prasowej Xinhua ambasador Sudanu Południowego w Etiopii James Morgan zachęcił Pekin do włączenia się w proces pokojowy w kraju. Sytuacja w Dżubie znacznie się pogorszyła, od kiedy doszło do wznowienia walk między stronnikami prezydenta Salvy Kiira i wiceprezydenta Rieka Machara.

Ambasador James Morgan stwierdził, że Chiny jako kraj niestojący po żadnej ze stron konfliktu świetnie nadają się na mediatora między zwaśnionymi grupami. Dodał również, że w kraju bardzo doceniane jest przyjęcie przez Pekin polityki, zgodnie z którą walkę z problemami Afryki należy pozostawić Afrykanom. Chińskie oddziały służą w Sudanie Południowym od lat, zajmując się między innymi ochroną obozów dla uchodźców i pracami związanymi z odbudową infrastruktury.

Konflikt w Sudanie Południowym wybuchł w 2013 roku, kiedy doszło do rozłamu obejmującego między innymi siły zbrojne. Walki przyjęły charakter starć między grupami etnicznymi, na których czele stanęli Salva Kiir i Riek Machar.

Zobacz też: Chiny wysyłają żołnierzy do Sudanu Południowego

(focac.org)

Steve Evans, Creative Commons Uznanie autorstwa 2.0