USAF ujawnił, że kilka miesięcy temu musiał zezłomować zupełnie nowy samolot Lockheed Martin AC-130J Ghostrider. Przyczyną był incydent w czasie lotu treningowego odbytego 21 kwietnia.

Nad Zatoką Meksykańską załoga z bazy lotniczej Eglin na Florydzie straciła panowanie nad samolotem w zamierzonym ześlizgu na wysokości około 4600 metrów. Maszyna na chwilę obróciła się do góry podwoziem, piloci zapanowali nad nią po utracie około 1500 metrów wysokości. Nikomu na pokładzie nic się nie stało, ale Ghostridera po lądowaniu, ze względu na przekroczenie dopuszczalnych parametrów lotu, przeznaczono do kasacji.

Straty oszacowano na ponad 115 milionów dolarów. Jako przyczynę zdarzenia wskazano błąd pilota w zakresie kontrolowania steru kierunku.

AC-130J Ghostrider to najnowszy gunship na bazie Herculesa. Docelowo jego uzbrojenie ma się składać z działa kalibru 105 milimetrów, działka kalibru 30 milimetrów i szerokiego wachlarza broni precyzyjnej powietrze–ziemia. Pełna flota trzydziestu dwóch maszyn ma być gotowa w roku 2021.

Zobacz też: AFSOC wycofał ostatnie AC-130H.

(flightglobal.com; fot. US Air Force / Chrissy Cuttita)

US Air Force / Chrissy Cuttita