Myślę, że mało jest na świecie Polaków, którzy nie znaliby słynnej wojskowej pieśni – Czerwone Maki na Monte Cassino. Za każdym razem, gdy ją słyszę, przypominam sobie dziesiątki historii opowiadających o bohaterskich dokonaniach żołnierzy polskich. Tak się akurat złożyło, że w tym roku minęła 65. rocznica bitwy o Monte Cassino. Można mówić, że po raz kolejny media nie zwróciły na to wydarzenie należytej uwagi. Według mnie nie ma to zbyt wielkiego znaczenia. W końcu kto chce zachować pamięć o polskich bohaterach, ten ją zachowa, a kto nie… to już jego sprawa i nikt tego nie zmieni.

Kilka słów na temat samej bitwy (właściwie bitew). Walki w rejonie wzgórza Cassino rozpoczęły się 17 stycznia 1944 roku. Kilka miesięcy później – 18 maja – Niemcy wycofali się, opuszczając ruiny klasztoru. Pierwsze trzy fazy bitwy zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero czwarta, której przewodził 2. Korpus Polski pod dowództwem generała Władysława Andersa, zakończyła się sukcesem wojsk alianckich. Jak mawiał Napoleon Bonaparte: „Dla moich Polaków nie ma rzeczy niemożliwych”. Po krwawych walkach dowództwo niemieckie zarządziło wycofanie swoich jednostek z klasztoru (17/18 maja 1944 roku).

Autorem książki jest dr Zbigniew Wawer – historyk wojskowości zajmujący się historią Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w latach 1939–1945, czytelnikom znany jest między innymi z publikacji „Przechodniu powiedz Polsce… Narwik – Tobruk – Monte Cassino – Falaise”. Jest także autorem filmów dokumentalnych i programów dotyczących historii oręża polskiego. Sięgając po tę pozycję śmiało można oczekiwać, że została przygotowana w sposób rzetelny. Autor skrupulatnie wykorzystał liczne źródła historyczne i stworzył tym samym godną polecenia książkę.

Podczas lektury śledzimy losy Armii Polskiej począwszy od jej formowania w ZSRR w latach 1941–1942, przez przeprawę przez Środkowy i Bliski Wschód po przygotowania do bitwy aż do zwycięskiego starcia żołnierzy polskich we Włoszech. Jak podkreśla sam autor, książka jest hołdem dla wszystkich żołnierzy 2. Korpusu walczących w bitwie o Monte Cassino. Ukazano w niej bezprzykładne męstwo i bohaterstwo żołnierzy zmagających się z nieprzyjacielem w ekstremalnych górskich warunkach. Autor sięgnął po wiele rzadko wykorzystywanych dotychczas materiałów archiwalnych – rozkazów, sprawozdań, oraz relacji byłych żołnierzy. Pochodzą między innymi z Instytutu Polskiego i Muzeum gen. Sikorskiego w Londynie, Imperial War Museum oraz zbiorów prywatnych. Oprócz polskich źródeł wykorzystano również opracowania brytyjskie, amerykańskie, nowozelandzkie i niemieckie.

Zbigniew Wawer nie unika w żaden sposób przedstawiania sporów pomiędzy generałem Andersem a Wodzem Naczelnym Wojska Polskiego, generałem Sosnkowskim. Miejscami Czytelnika może męczyć ogromna ilość szczegółów, jednak nie zostały „wepchnięte” do książki na siłę, przez co lektura jest przyjemna. Nie popełniono w tym przypadku częstego błędu – wszystkie wydarzenia są przedstawione zarówno z perspektywy żołnierzy, jak i dowódców. Tutaj dokonano zręcznej syntezy. W każdym niemal rozdziale znajdziemy partie tekstu poświęcone rozgrywkom politycznym i sprawom „obozowym”. Autor przedstawia, jak wyglądały plany przygotowywane przez aliantów przed czwartą bitwą, prezentuje niemiecki system obrony w rejonie masywu Monte Cassino i wysiłek sztabu 2. Korpusu opracowującego plan natarcia.

Co do oprawy graficznej nie mam wyjątkowo żadnych zastrzeżeń. Okładka przygotowana została w przyzwoity sposób, jak przystało na wydanie książki w 65. rocznicę bitwy o Rzym – brakuje jedynie twardej oprawy (wiem, wiem… w polskich warunkach cena zapewne podskoczyłaby się do niebotycznych rozmiarów). W środku znajdziemy również całkiem pokaźnych rozmiarów mapę bitwy o Monte Cassino z zaznaczonymi stanowiskami polskich jednostek. W książce znajduje się także wiele zdjęć z okresu walk Polaków we Włoszech, jak i formowania się Armii Polskiej w ZSRR.

Po zakończeniu bitwy generał Alexander przesłał dowódcy 8. Armii, generałowi Leese’owi, depeszę następującej treści: „Będę zobowiązany, jeżeli Pan Generał zechce przekazać szczególne słowa pochwały i gratulacje generałowi Andersowi z powodu wspaniałych wartości bojowych i zawziętości oraz zaciętości, wykazywanych przez oddziały polskie w zdobywaniu twierdzy, którą Niemcy uważali za nie do zdobycia. Jest to dzień chwały dla Polski. Oddaję honory Polskiemu Sztandarowi powiewającemu dumnie z Klasztoru-fortecy”.

„Monte Cassino. Walki 2 Korpusu Polskiego” to książka warta tego, aby ją przeczytać. Pasjonat historii znajdzie w niej wiele szczegółowych danych, a pozostała część czytelników ciekawą „opowieść” o żołnierzach Armii Polskiej. Ciekawy sposób, aby poznać lub przypomnieć sobie wiele faktów z historii Polski i chociażby w ten sposób oddać szacunek tym, którzy spoczęli na cmentarzu pomiędzy Monte Cassino i wzgórzem „593”.