Praca zbiorowa – „Seks na szczytach władzy”
Król Salomon to miał klawe życie. Nawet nie ze względu na to, że miał do dyspozycji tysiąc żon – do dyspozycji, bo w kategoriach „dyspozycyjności” trzeba rozpatrywać naturę jego związków małżeńskich – ale ponieważ nikt z jego poddanych nie miał mu tego za złe i ani myślał obalać go za taką drobnostkę jak poligamia, skądinąd powszechna wśród ówczesnych monarchów. Teraz coś takiego by nie przeszło, niezależnie od tego, czy byłyby to związki sformalizowane, czy nie.