Już od co najmniej roku wiadomo, że Donald Trump nie przepada za katapultami elektromagnetycznymi systemu EMALS. Według amerykańskiego prezydenta do ich obsługi trzeba być Einsteinem. Kilka dni temu Trump znów dał wyraz swojej niechęci do EMALS.

Tym razem okazją była wizyta w Japonii, czy ściślej – na stacjonującym w Yokosuce okręcie desantowym USS Wasp (LHD-1). W wystąpieniu przed załogą Waspa, który skądinąd nie ma żadnych katapult, Trump zapytał, czy marynarze wolą katapulty parowe czy elektromagnetyczne. Jak można było się spodziewać, padła odpowiedź zgodna z oczekiwaniami zwierzchnika sił zbrojnych.

Na tym nie koniec. Trump zapowiedział, że kiedy składane będzie zamówienie na budowę kolejnego lotniskowca typu Ford, wyda rozkaz, aby zainstalować katapulty parowe, które działają bez zarzutu od sześćdziesięciu pięciu lat.

EMALS to z pewnością jeden z najbardziej kontrowersyjnych elementów Fordów. Katapulty od początku sprawiały problemy, a rozpoczęte blisko dwa lata temu próby na pokładzie jednostki wiodącej typu przez długi czas szły jak po grudzie. W drugiej połowie ubiegłego roku zaczęły się jednak pojawiać informacje, że zarówno EMALS, jak i system lin hamujących AAG mają już za sobą najpoważniejsze problemy.

Niezależnie od tego, czy Trump słusznie uważa katapulty parowe za lepsze rozwiązanie, na zmianę konstrukcji Fordów może być już za późno. W przypadku samego Forda, a także coraz bliższego wodowania Johna F. Kennedy’ego konieczny byłby demontaż całego pokładu lotniczego.

Teoretycznie możliwe byłoby wprowadzenie zmian w konstrukcji Enterprise’a, ale oznaczałoby to z pewnością wypłacenie wysokich kar umownych producentowi EMALS – koncernowi General Atomics. Kontrakt na instalację katapult elektromagnetycznych na tym okręcie ma wartość 532 milionów dolarów. Katapulty parowe można by więc w praktyce zainstalować dopiero na nienazwanym jeszcze CVN-81, czwartym okręcie typu z najprawdopodobniej dziesięciu.

Zobacz też: Podpułkownik o Trumpie: Dekownik nie będzie mi mówił o potrzebach wojska

(military.com, navytimes.com)

US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Cat Campbell