Najnowszy numer miesięcznika „Combat Aircraft” opublikował wiadomość, jakoby Departament Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych przygotował dla sekretarza obrony Jamesa Mattisa listę maszyn, których przyspieszony bądź zwiększony zakup miałby uzdrowić kulejącą ostatnio gotowość operacyjną amerykańskiego lotnictwa morskiego.

Za kwotę 13,6 miliarda dolarów, która stanowi mniej więcej równowartość pierwszego lotniskowca typu Gerald R. Ford, US Navy chciałaby w ciągu najbliższych pięciu lat nabyć 130 nowych F/A-18E/F. Dostawy maszyn miałyby pozwolić na wycofanie z linii pozostałych F/A-18C i ewentualne wzmocnienie każdego skrzydła lotnictwa pokładowego dodatkową eskadrą Super Hornetów.

Korpus Piechoty Morskiej chciałby natomiast uzyskać ponadprogramowe 43,1 miliarda dolarów na przyspieszenie zakupu osiemdziesięciu dziewięciu F-35B/C. Podobnie jak w przypadku marynarki, umożliwić miałoby to wycofanie ze służby w USMC ostatnich F/A-18 wersji A++, C/C+ i D, zarazem o cztery lata przesuwając datę zakończenia dostaw F-35 dla Korpusu, z 2030 na 2026 rok.

Apetyty US Navy i US Marine Corps są jednak dużo większe. Plan przyspieszenia zakupów nowych samolotów i śmigłowców miałby dotyczyć łącznie aż 342 maszyn, wśród których znalazłyby się także: po trzy AH-1Z i CH-53K, jedenaście CMV-22B, dwadzieścia MV-22B, szesnaście E-2D, osiemnaście EA-18G, osiem MQ-4C, piętnaście KC-130J i dwadzieścia osiem P-8A.

Zobacz też: US Navy i US Marine Corps otrzymają dodatkowe fundusze

(„Combat Aircraft” 6/2017; na zdj. F-35B, w tym maszyna brytyjska, podczas tankowania z KC-130J)

Lockheed Martin