Generał Bipin Rawat, szef indyjskiego Sztabu Obrony, czyli naczelnego dowództwa sił zbrojnych, w połowie maja postulował w lokalnych mediach rezygnację z kupna zagranicznych myśliwców i zamówienie większej liczby rodzimych Tejasów. Szef sztabu sił powietrznych, generał Rakesh Kumar Singh Bhadauria, zdecydowanie sprzeciwił się temu pomysłowi.

Chodzi oczywiście o – przypominający bollywoodzki film – proces pozyskania 114 nowoczesnych myśliwców. W rezygnacji z programu generał Rawat widzi wsparcie dla krajowego przemysłu. Natomiast generał Bhaduria krytykuje takie podejście. Poszukiwany myśliwiec to maszyna zupełnie innej kategorii niż lekki HAL Tejas, cechująca się większymi możliwościami bojowymi.

Generał Bhaduria zaznaczył, że siły powietrzne jak najbardziej wspierają rodzimy przemysł. Zakupy Tejasów są kontynuowane, do końca bieżącego miesiąca gotowość operacyjną powinna osiągnąć druga eskadra latająca na samolotach tego typu. W przygotowaniu jest też zamówienie na 200 pocisków powietrze–powietrze dalekiego zasięgu Astra opracowanych przez Bharat Dynamics.

Natomiast w związku z pandemią COVID-19 generał Bhaduria przewiduje ogólny spadek wydatków na obronę. Już teraz jako kluczowe zadanie stojące przed lotnictwem wskazał szukanie oszczędności. Będzie to wymagać przemyślenia priorytetów sił powietrznych.

Wywodzący się z wojsk lądowych generał Rawat objął stanowisko szefa Sztabu Obrony 1 stycznia 2020 roku, ale zdążył już doprowadzić do spięć nie tylko z siłami powietrznymi. W lutym wszedł w spór z marynarką wojenną, podając w wątpliwość programu budowy lotniskowców. Zamiast tego generał wolałby przeznaczyć dodatkowe fundusze na budowę okrętów podwodnych i lotnisk.

Zobacz też: Testy myśliwców w Finlandii

(thehindu.com)

Indian Air Force / Government Open Data License India