Żołnierz US Marine Corps zginął w katastrofie Hawka, do której doszło wczoraj w Marine Corps Air Station Yuma w stanie Arizona. Wypadek zdarzył się o godzinie 11:45 podczas podejścia do lądowania. Ofiara śmiertelna znajdowała się w samochodzie, w który uderzył samolot; ciężko rannego żołnierza zabrano do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Obaj członkowie załogi Hawka odnieśli niegroźne obrażenia i zostali już zwolnieni ze szpitala.

Samolot należał do cywilnego przedsiębiorstwa Air USA, które świadczy usługi na rzecz amerykańskich sił zbrojnych. W jego inwentarzu poza Hawkami (które w przeszłości służyły w wojskach lotniczych Korei Południowej) znajdują się również MiG-i-29, Alpha Jety, L-39 i L-59.

(stripes.com, fot. air-usa.com)