W Federacji Rosyjskiej trwają prace nad tym, by piloci myśliwców i astronauci mogli oddychać cieczą zawierającą tlen. Podległa rosyjskiemu ministerstwu obrony moskiewska fundacja do spraw zaawansowanych projektów badawczych (Fond Pierspiektiwnych Issliedowanij, FPI) twierdzi, że coraz bliższa jest chwila, gdy rozwiązanie zostanie przetestowane na ludziach.

Pierwsze badania nad oddychaniem cieczą Rosjanie prowadzili już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. W 2015 roku w laboratorium FPI rozpoczęto takie prace głównie pod kątem ratowania załóg okrętów podwodnych. Później uznano, że pomysł można zastosować w lotnictwie wojskowym i załogowych misjach kosmicznych, co umożliwi ludziom tolerowanie przeciążeń od 10 do 15–20 g. Wedle szefa projektu, Andrieja Filippienki, jeśli w specjalnym skafandrze z cieczą zanurzone będzie całe ciało pilota, dopuszczalna chwilowa wartość przeciążenia może sięgać nawet 180 g.

Za odpowiednie nośniki dla tlenu uznawane są na przykład (podobne w zastosowaniu do freonów i równie szkodliwe dla warstwy ozonowej) perfluorowęglowodory, znane też jako PFC. Eksperymenty prowadzone są na chomikach, myszach i psach. Świadkami jednego z nich, przeprowadzonego w grudniu 2017 roku, byli ówczesny rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin i prezydent Serbii Aleksandar Vučić. Jamnika zanurzono w pojemniku z płynem, po czym wyjęto, przemoczonego i wystraszonego, ale żywego. Film nakręcony w trakcie doświadczenia wywołał wzburzenie obrońców praw zwierząt.

Zobacz też: Rosja: ruszyły prace nad rakietą nośną Sojuz-5

(csef.ru, fpi.gov.ru, urdupoint.com; na fot. MiG-15UTI – na samolocie tego typu zginął pierwszy Rosjanin w przestrzeni kosmicznej, Jurij Gagarin)

Aleksandr Markin, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic