Trwające od wielu miesięcy badania wód okalających Cypr w poszukiwaniu złóż węglowodorów podsyciły konflikt pomiędzy rządem w Nikozji i Ankarze. Obecnie u wybrzeży wyspy pracuje turecki statek wiertniczy Fatih, a pomimo gróźb ze strony cypryjskiego rządu Turcja planuje wysłać w sporny rejon kolejną jednostkę poszukiwawczą w asyście okrętów wojennych.

Zatarg o morską granicę wokół Cypru jest kolejnym wyzwaniem dla tureckiej dyplomacji, która obecnie mierzy się już z konsekwencjami negatywnie przyjętej w NATO decyzji o zakupie rosyjskich zestawów przeciwlotniczych S-400. Ponadto Unia Europejska podjęła decyzję o wstrzymaniu 146 milionów euro pomocy finansowej i zawieszeniu rozmów o porozumieniu lotniczym. Ministerstwo spraw zagranicznych Turcji przyjęło decyzję o sankcjach jako symboliczną w kontekście trzeciej rocznicy nieudanego puczu.

Konflikt wokół Cypru trwa od 1974 roku, gdy w wyniku nieudanego zamachu stanu i desantu tureckich wojsk północna część wyspy ogłosiła secesję i ustanowiła Turecką Republikę Cypru Północnego. Nieuznawane na arenie międzynarodowej państwo od tego czasu jest pod protektoratem Turcji. Spór o tereny, na których trwają poszukiwania ropy i gazu, rozpoczął się na początku 2018 roku, gdy Ankara zakwestionowała porozumienie cypryjsko-egipskie na temat granicy morskiej i zapowiedziała rozpoczęcie własnych prac wiertniczych.

Zobacz też: Brytyjskie F-35B na Cyprze w ramach ćwiczeń Lightning Dawn

(theguardian.com, bloomberg.com)

U.S. Department of State