Samoloty szkolno-bojowe A-4 Skyhawk zakończyły służbę w izraelskich wojskach lotniczych. Pożegnanie Ajitów (taką nazwę nadano im w Izraelu, po polsku: orzeł) zorganizowano w bazie lotniczej Chacerim.

Ajity przesłużyły w Hejl Ha’Awir czterdzieści osiem lat. Pierwsze A-4H przybyły do Państwa Żydowskiego 29 grudnia 1967 roku. Maszyny tego typu trafiały najpierw do 102. Eskadry „Latające Tygrysy”, przezbrajanej z Dassaultów Mystère’ów, a następnie do nowo utworzonej 109. Eskadry „Dolina”. Był to zarazem początek przejścia Izraela z uzbrojenia francuskiego, którego dopływ ustał wskutek embarga nałożonego przez Charles’a de Gaulle’a po wojnie sześciodniowej, na uzbrojenie amerykańskie.

Ajity odegrały ważną rolę w wojnie na wyczerpanie i wojnie Jom Kippur. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ich zadania bojowe sukcesywnie przekazywano F-16, ale TA-4 wciąż, aż do teraz, wykorzystywano w roli samolotów szkolenia zaawansowanego. Ich miejsce zajmą włoskie M-346 Lawi (zobacz też: Pierwsi izraelscy kadeci przeszli wstępne szkolenie na M-346).

– Kiedy jedne drzwi się zamykają, inne się otwierają – podsumował dowódca wojsk lotniczych, generał dywizji Amir Eszel.

W uroczystości pożegnalnej poza Eszelem uczestniczyli między innymi szef wydziału kadr, generał dywizji Hagaj Toplonski, i szef wydziału do spraw planowania, generał dywizji Amikam Norkin. Wszyscy trzej wzięli udział w ostatnim grupowym przelocie Ajitów z Tarczami Dawida na skrzydłach.

(ynetnews.com, iaf.org.il; fot. IAF)