Chińsko-rosyjskie ćwiczenia przeprowadzone w ubiegłym miesiącu na Morzu Południowochińskim spowodowały reakcję innych państw zaangażowanych w regionie. Swoje manewry przeprowadzą Indonezja oraz Singapur, który zaprosił jeszcze kilka innych państw.

Indonezyjskie ćwiczenia „Angkasa Yudha” ruszą 6 października i potrwają dwa tygodnie. Będą to największe manewry w historii Indonezji i kiedykolwiek przeprowadzonymi na tym akwenie. Początkowo miały się odbyć u wschodnich wybrzeży Sumatry na Morzu Jawajskim, jednak w wyniku „Hǎishàng liánhé/ Morskoje wzaimodiejstwije” zdecydowano o przeniesieniu ich w region wysp Natuna na Morzu Południowochińskim. Archipelag położony w pobliżu spornego akwenu był już świadkiem kilku incydentów i Dżakarta zdecydowała o wzmocnieniu tam swojej obecności militarnej. Podobnie jak Chińczycy i Rosjanie, także Indonezyjczycy zamierzają ćwiczyć zajmowanie wysp. W „Angkasa Yudha” oprócz marynarki i lotnictwa udział mają brać również wojska lądowe.

Porównywalnym rozmachem mają się charakteryzować organizowane nieco później przez Singapuru manewry „Bersama Lima” z udziałem Malezji, Australii, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii. Zaplanowane na trzy tygodnie ćwiczenia mają obejmować „bezpieczeństwo regionalne” oraz zwalczanie skutków klęsk żywiołowych.

(ibtimes.com, janes.com; fot. Marwan Mohamad na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International via Wikimedia Commons)