Pełniący funkcję od niespełna miesiąca głównodowodzący irańskiej marynarki wojennej Hosejn Chanzadi oświadczył podczas pierwszej konferencji prasowej, że w nieodległej przyszłości flotylla okrętów uda się w tournée do Ameryki Łacińskiej. Okręty wyjdą w rejs przez Ocean Indyjski, opłyną Afrykę, kierując się na Atlantyk, a potem odbędą wizyty w zaprzyjaźnionych państwach po jego drugiej stronie. Informacje te podają media zachodnie, wieszcząc nową zimną wojnę.

Chanzadi kontynuuje politykę poprzednika. Wcześniej bowiem Habibollah Sajjari stwierdził, że okręty irańskiej marynarki wojennej dotrą do Zatoki Meksykańskiej. Irańska bandera miała łopotać na masztach okrętów przebywających na wodach w bezpośrednim sąsiedztwie terytorium Stanów Zjednoczonych. Wpłynięcie flotylli Teheranu na wody Zatoki Meksykańskiej ma być rewanżem za obecność Amerykanów w Zatoce Perskiej, a także częścią strategii powrotu na morza.

Warto zauważyć, że Irańczycy obiecują takie posunięcie już od 2014 roku. Według Sajjariego tamtejsza marynarka wojenna jest gotowa na taki ruch, a to, że jeszcze nie doszedł on do skutku, jest wynikiem zmian planów. Jak zawsze w takim przypadku, irańscy oficjele powtarzają, że rejs okrętów ma odbywać się w duchu pokoju i przyjaznej atmosfery, a jego celem ma być działanie w obszarze bezpieczeństwa i stabilności.

Zobacz też: Saudyjska marynarka ćwiczy, Iran ostrzega

(dailymail.co.uk)

Mohammad Sadegh Heydari, Creative Commons Attribution 4.0 International