Narodziny zestawów S-200 Wega

W 1956 roku radzieccy naukowcy z biura konstrukcyjnego KB-1 rozpoczęli prace nad nowym systemem przeciwlotniczym dalekiego zasięgu S-175. Pociski rakietowe opracowywanego zestawu miały w założeniu razić cele na dystansie do sześćdziesięciu kilometrów, dwa razy większym niż ówcześnie wykorzystywane wersje systemu S-75, który równolegle poddawano modernizacji. Prace nad nowym systemem przerwano jednak, gdy okazało się, że ulepszona wersja zestawu S-75M jest w stanie razić cele na dystansie pięćdziesięciu sześciu kilometrów, czyli zbliżonym do pierwotnych założeń dotyczących S-175.

W 1958 sformułowano nowe założenia dla przeciwlotniczego zestawu rakietowego dalekiego zasięgu o nazwie S-200. W odróżnieniu od poprzednich wprowadzonych na uzbrojenie systemów miał to być zestaw mobilny (tego założenia w pełni nie zrealizowano, gdyż czas zwijania i przygotowania zestawu do transportu wynosił ponad półtorej godziny, co dyskwalifikowało go jako sprzęt mobilny). Ustalono, że powinien charakteryzować się możliwością zwalczania celów poruszających się na dużych wysokościach, takich jak samoloty zwiadowcze czy bombowce-nosiciele rakiet uskrzydlonych. Zgodnie z ustaleniami nowe rakiety powinny być w stanie niszczyć cele lecące z prędkością do 3500 kilometrów na godzinę na wysokości od 5 do 35 kilometrów w odległości do 150 kilometrów od wyrzutni.

Pierwszy start doświadczalnego pocisku rakietowego 5W21 skonstruowanego przez inżyniera Piotra Gruszyna odbył się w lipcu 1960 roku. Pierwszą jednostką, która otrzymała nowe zestawy, była 79. Brygada Przeciwlotnicza Jarosławskiego Okręgu ProtiwoWozdusznoj Obarony (Obrony Powietrznej), która osiągnęła gotowość bojową w sierpniu 1967 roku. Rozmieszanie nowego systemu na terenie byłego ZSRR zakończono w latach 1973–1974. Do końca lat siedemdziesiątych na wyposażeniu radzieckich wojsk przeciwlotniczych znajdowało się około dwu tysięcy wyrzutni S-200.

Ewolucja systemu S-200

Na przestrzeni lat system podlegał kolejnym modernizacjom. Oprócz spełniającej pierwotne założenia S-200A Angara powstał szereg innych wariantów. W 1969 roku wprowadzono na uzbrojenie wersję S-200W Wega z nową wersją rakiety 5W21W. Zastosowano w niej nową, odporną na zakłócenia aktywne głowicę, która umożliwiała start bez konieczności namierzenia celu na wyrzutni – następowało to już po starcie rakiety. System dawał też możliwość atakowania dwóch celów jednocześnie.

Następną wersją systemu była S-200M Wega-M z rakietą 5W28. Modernizacja znacząco zwiększyła zasięg – do 200 kilometrów – i zmieniła zakres wysokości operowania. Wynosił on teraz od 300 metrów do 40 kilometrów. Zainstalowano też nowe źródło zasilania, pozwalające na dłuższy lot rakiety (nawet do 350 kilometrów w testach poligonowych), i nowy silnik marszowy, dzięki któremu rakieta osiągnęła zdolność przechwytywania celów o prędkości do 4300 kilometrów na godzinę.

Na potrzeby eksportowe stworzono wersję S-200WE Wega-E, której zasięg ograniczono do 240 kilometrów. Wersja eksportowa mogła symultanicznie zwalczać pięć celów. W porównaniu z poprzednimi wariantami miała większe możliwości zwalczania obiektów o właściwościach stealth. S-200WE znalazł się na wyposażeniu wojsk Polski, Węgier, Czechosłowacji, Bułgarii, NRD, Syrii, Libanu, Iranu i Korei Północnej. W 1974 roku rozpoczęto zaś prace nad modernizacją oznaczoną S-200D Dubna. Charakteryzowała się ona zwiększoną odpornością na zakłócenia radioelektroniczne i zasięgiem zwiększonym do 300 kilometrów. Zestaw (w ograniczonej ilości) wszedł na uzbrojenie w 1987 roku.

Opracowano również rakiety z ładunkiem specjalnym – jądrowym – przeznaczone do niszczenia grupowych celów powietrznych. Prace rozpoczęto już przy wdrażaniu pierwszego wariantu systemu S-200A, jednak pierwsze seryjne pociski rakietowe zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych trafiły dopiero do jednostek wyposażonych w nowsze zestawy S-200M i D. Rakiety otrzymały oznaczenie 5W28N (S-200M) i 5W28MN (S-200D). Wyprodukowano około 150 pocisków obu wersji. Przenoszony ładunek nuklearny miał moc 25 kiloton TNT, więcej niż bomby, które spadły na Hiroszimę i Nagasaki (odpowiednio 13–15 i 20–23 kilotony).

Wdrożenie i służba w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju

W 1985 roku podjęto decyzję o przyjęciu na wyposażenie polskich Wojsk Obrony Powietrznej Kraju (WOPK) zestawów rakietowych dalekiego zasięgu S-200WE (wersja eksportowa). Użytkownikiem nowego systemu miał być nowo sformowany 78. Pułk OPK w Mrzeżynie, powstały na bazie rozformowanego Ośrodka Szkolenia Specjalistów Samochodowych Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej (WLOP).

Lokalizacja nowego systemu w Mrzeżynie była dość kontrowersyjna. Według założeń efektywnego wykorzystania zestaw powinien stać w znacznej odległości od wybrzeża, aby miał głębsze pole radiolokacyjne wczesnego wskazywania celów. Zgodnie ze wspomnieniami emerytowanego pułkownika magistra inżyniera Zygmunta Turkowskiego, który ówcześnie zajmował stanowisko zastępcy komisji lokalizacyjnej nowego systemu, najbardziej racjonalne byłoby umieszczenie rakiet w rejonie lotniska w Zegrzu Pomorskim, około 40 kilometrów od morza. Decyzja o umiejscowieniu zestawu wynikała jednak z obowiązujących powiązań sojuszniczych. Polski zestaw miał być częścią jednolitego systemu ogniowego z S-200 już stacjonującymi w NRD i w ZSRR w rejonie Bałtijska. Zgodnie z tym założeniem nowe rakiety powinny stanąć w Mrzeżynie lub Kołobrzegu. Ostateczny wybór Mrzeżyna został narzucony wojskom OPK przez Sztab Generalny i nie był jawnie uzasadniony. Wadą tej decyzji była łatwość podejścia ze strony morza, co wymuszało zwiększenie potencjału obrony bezpośredniej. Stąd w pobliżu dywizjonu S-200 rozmieszono dywizjon systemu S-125 i większą ilość wojsk obrony wybrzeża. Kolejną wadą tego miejsca było piaszczyste i wydmowe podłoże, które wymuszało istotne zwiększenie ilości użytych materiałów budowlanych i nakładu pracy, aby odpowiednio przygotować teren pod stacjonowanie nowej techniki wojskowej.

Po ostatecznym zatwierdzeniu lokalizacji dywizjonu przystąpiono do szukania odpowiednich kadr. Akcja werbunkowa nowych specjalistów do służby w Mrzeżynie przebiegała w jednostkach WLOP w całym kraju. Nowy pułk miał status „specjalnego”, co oznaczało, że kandydatów do służby dokładnie prześwietlali oficerowie kontrwywiadu. Przeszkolenie na nowy sprzęt odbywało się w Centrum Szkolenia Ministerstwa Obrony ZSRR w miejscowości Gatczina (około 100 kilometrów od ówczesnego Leningradu).

Przed przyjęciem sprzętu bazę nowych pocisków przygotowały jednostki inżynieryjno-budowlane. Zgodnie z radzieckimi wytycznymi powstawały schrony i miejsca startowe rakiet – z relacji pułkownika rezerwy Zbigniewa Przęzaka, który w tych pracach uczestniczył, wynika, że nie odbywało się to bez problemów. Prace wykonywano zimą, przy trzaskającym mrozie, przez co jakość była różna. Problematyczne okazało się spełnienie rygorystycznych norm budowlanych, które odbiegały od standardów przyjętych przy wcześniejszych budowach obiektów o podobnym przeznaczeniu na terenie naszego kraju. Ciekawostką jest, że zgodnie z doświadczeniami wojny wietnamskiej i wojen na Bliskim Wschodzie wszystkie stacjonarne zestawy przeciwlotnicze miały przewidziane zapasowe stanowiska ogniowe (ZSO), na które – po wykonaniu strzelania i zlokalizowaniu przez wroga – rakiety miały zostać przetransportowane, aby uniknąć zniszczenia. W Polsce budowano ZSO dla rakiet zestawów S-125 i S-200.

Dostawy rozpoczęły się w sierpniu 1986 roku i trwały aż do listopada. Wraz z ostatnimi elementami zestawu do Polski przybyli radzieccy wojskowi, mający pomóc przy rozwijaniu i zestrajaniu sprzętu. Od tego momentu rozpoczęło się też intensywne szkolenie kadry. Zakończenie wszystkich prac – i tym samym oddanie obiektu bojowego do eksploatacji – uroczyście odbyło się w kwietniu 1987 roku. W tym samym okresie odbyło się też ćwiczenie certyfikujące pułk do pełnienia dyżurów w systemie Obrony Powietrznej Kraju. Jeszcze w okresie PRL-u obsługi rakiet systemu S-200 odbywały strzelania na poligonie Aszułuk w Kazachstanie, mające ostatecznie dograć kadrę i przetestować jej umiejętności w warunkach polowych, mocno odbiegających od panujących w Polsce.

W nowym ustroju

Początek lat dziewięćdziesiątych to czas normalnego szkolenia i eksploatacji oraz racjonalizacji stanowisk pracy bojowej. W tym czasie do jednostki zawitały też pierwsze komputery osobiste, dzięki którym starano się usprawnić pracę.

W latach 1999–2001 Wojskowe Zakłady Remontowe nr 2 w Grudziądzu, przy udziale naukowców z Wojskowej Akademii Technicznej, podjęły się zadania modernizacji pzr S-200WE Wega do wersji S-200C. Głównym założeniem modernizacji było rozdzielenie zestawu na dwa niezależne dywizjony, mogące operować w odległych od siebie punktach kraju. Udało się poprawić sprawność dowodzenia, kierowania ogniem i współdziałania grupy bojowej. Polepszono charakterystyki bojowe, zwiększono stopień automatyzacji pracy zestawu, poprawiono warunki pracy obsługi, zmniejszono energochłonność zestawu, wyeliminowano około 5000 metrów okablowania strukturalnego oraz zmniejszono zakres niezbędnej obsługi technicznej.

Pomimo modernizacji pozostający w służbie zestaw S-200C nie spełnia już wymogów współczesnego pola walki. Dlatego też zgodnie z Planem Modernizacji Technicznej na lata 2013–2022 S-200 zostaną wymienione na nowoczesny system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu, któremu nadano kryptonim „Wisła”. Planuje się pozyskanie sześciu baterii produkcji zachodniej.

Bibliografia

Ppor. mgr inż. Witold Bużantowicz, „Rakiety systemu S-200 z głowicami specjalnymi”. Dostęp: 12 października 2014.
Płk. rez. mgr inż. Zbigniew Przęzak, „Wspomnienia i refleksje przeciwlotnika. Wojska Rakietowe i Artylerii Wojsk OPK (WLiOP) 1964–1998”. Dostęp: 12 października 2014.
Płk mgr inż. Zygmunt Turkowski – wspomnienia spisane przez autora.
Krzysztof Wilewski, „Tarcza Polski coraz bliżej”. Polska Zbrojna, dostęp: 12 października 2014.
Modernizacja przeciwlotniczego zestawu rakietowego dalekiego zasięgu S-200 Wega (SA-5). wzu.pl, dostęp: 12 października 2014.
Zdjęcie tytułowe via pvo.guns.ru