Koncern Raytheon opracowuje zmodernizowaną wersję radiolokatora ASARS-2 (Advanced Synthetic Aperture Radar System) wykorzystywanego przez samoloty zwiadowcze Lockheed U-2 Dragon Lady. Wstępna wartość kontraktu podpisanego z US Air Force to 320 milionów dolarów.
Nowy radar otrzymał oznaczenie ASARS-2B. Dysponuje anteną ze skanowaniem elektronicznym i ma się charakteryzować dwukrotnie większym zasięgiem w porównaniu z ASARS-2A przy zachowaniu tej samej rozdzielczości. Konkretne parametry pozostają jednak – co oczywiste – utajnione. W przeciwieństwie do tradycyjnych kamer i aparatów fotograficznych ASARS-2 jest w stanie wykrywać obiekty stacjonarne i ruchome w każdych warunkach pogodowych w dzień i w nocy.
Radiolokator ASARS umieszczony jest w charakterystycznym wydłużonym nosie z dodatkową instalacją chłodzącą (wybrzuszenie na czubku nosa). Duża owiewka na grzbiecie widoczna na powyższym zdjęciu skrywa pakiet łączności satelitarnej Senior Span / Senior Spur.
Prace nad nowym radarem ruszyły w 2015 roku. Na początku tego roku przeszedł on próby w locie, które odbyły się w kalifornijskiej Edwards Air Force Base.
USAF od dawna myśli o znalezieniu następcy dla poczciwej Dragon Lady, której prototyp oblatano w 1955 roku. Program TR-X na razie jednak zamarł, tymczasem U-2, jak widać, wciąż są modernizowane. Nowe wyposażeni trafia także w ręce (i na ręce) pilotów.
Zobacz też: Zanim powstał U-2. Loty rozpoznawcze nad ZSRR w czasie zimnej wojny
(flightglobal.com)