Międzynarodowa organizacja PETA, walcząca o prawa zwierząt, wezwała amerykańskie wojska lotnicze do usunięcia zabijania królików z obowiązującego programu nauki w Akademii Sił Powietrznych. Zabijanie, oprawianie i jedzenie tych zwierząt stanowi element szkolenia dla personelu izolowanego (SERE).

Według PETA akademia od dwóch lat wydaje tysiące dolarów, kupując króliki od okolicznych handlarzy (uczelnia ma siedzibę w Colorado Springs). Zwierzęta te są udomowione i nie boją się człowieka. Regulamin nakazuje instruktorom i kursantom dbać o to, aby króliki traktowano bez znęcania się oraz zabijano szybko i w miarę możliwości bezboleśnie, ale PETA twierdzi, że z uzyskanych przez nią informacji wynika, iż w przeszłości kadeci robili to na ogół wieloma niewprawnymi uderzeniami, a informacji co do tego, czy sytuacja uległa poprawie, brak.

27 czerwca PETA wysłała list w tej sprawie do sekretarz sił powietrznych Deborah Lee James. „Zatłuczenie oswojonych królików na śmierć jest zarówno okrutne, jak i niepotrzebne”, tłumaczy wiceprezes PETA Kathy Guillermo. Akademia miałaby szkolić kadetów w zakresie przetrwania w dziczy za pomocą książek i kursów na DVD. Dowództwo wojsk lotniczych zobowiązało się zbadać sprawę.

Cień podejrzenia padł także na dostawców królików: Fancy Pants Rabbitry z Gunnison i Hillbilly Farms z Fountain. PETA twierdzi, że w myśl prawa federalnego podmioty te nie mają prawa sprzedawać zwierząt do celów między innymi naukowych i szkoleniowych, a jedynie na mięso. Fancy Pants Rabbitry sprzedawała akademii 300 królików rocznie przez ostatnie dwa lata. Jeżeli robiła to nielegalnie, kłopoty mogą mieć także władze uczelni.

(airforcetimes.com; fot. JJ Harrison, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)